Niedzielne ataki na Sri Lance zostały przeprowadzone przez siedmiu zamachowców-samobójców. W zamachach zginęło co najmniej 290 osób, a ok. 500 zostało rannych.
Analiza fragmentów ciał zamachowców nie pozostawia wątpliwości, że były to ataki samobójcze, oświadczył prowadzący śledztwo Ariyananda Welianga. Dodał on, że pięć spośród sześciu z początkowej serii ataków zostało przeprowadzone przez pojedyncze osoby, jedynie ten na hotel Shangri-La w Kolombo - przez dwóch.
Do pierwszych sześciu eksplozji doszło w niedzielę rano w przeciągu 30 minut w trzech kościołach w Kolombo i dwóch innych miastach - Negombo i Batticaloa oraz w trzech luksusowych hotelach w Kolombo. Siódmy wybuch miał miejsce w niewielkim pensjonacie na przedmieściach Kolombo, a ósmy nastąpił w dzielnicy mieszkalnej Dematagoda, również na obrzeżach tego miasta. Dziewiąty miał być przeprowadzony na lotnisku, ale nie powiódł.
Jak podały w poniedziałek władze, liczba ofiar wzrosła do 290 zabitych i ok. 500 rannych, ale nie jest to ostateczny bilans. Wśród ofiar jest co najmniej 37 cudzoziemców, ale na razie nie ma pełnych informacji na temat ich narodowości. Były to największe ataki na Sri Lance od zakończenia wojny domowej w 2009 roku.
Policja poinformowała w poniedziałek o zatrzymaniu w związku z zamachami 24 osób. Jak dotychczas żadna organizacja nie przyznała się do ich przeprowadzenia.
Tymczasem policja równolegle wszczęła dochodzenie w sprawie niedopełnienia procedur i błędów służby wywiadu, co umożliwiło ataki bombowe w 9 miejscach jednocześnie - w kościołach i w luksusowych hotelach. Błędy popełnione przez służbę bezpieczeństwa zasygnalizowało co najmniej dwóch ministrów.
Wydział medyczny utworzono tu w 2022 roku; na kierunku lekarskim studiuje w sumie 180 osób.
Piotr Wielgomas podkreślił, że nie zależało mu "na żadnych spekulacjach".
We wtorkowe popołudnie ulicami Katowic przeszła demonstracja zorganizowana przez centrale związkowe.
Niektóre algorytmy sztucznej inteligencji wciąż żyją w przeszłości.
„Znów zostaliśmy pominięci, potraktowani niesprawiedliwie i dyskryminowani."
"Jeśli wojownik się nie poddał - my nie mieliśmy prawa się poddać."