Na terenach zalanych, gdzie woda opada, występuje zagrożenie epidemiologiczne; Sanepid robi wszystko, by je zminimalizować. Na razie nie zanotowano przypadków chorób zakaźnych czy zatruć - poinformował w poniedziałek PAP rzecznik GIS, Tomasz Misztal.
Tam, gdzie woda opada, automatycznie występuje zagrożenie epidemiologiczne - podkreślił rzecznik głównego inspektora sanitarnego.
Zapewnił, że sytuacja jest pod kontrolą Sanepidu. "Na terenach, gdzie woda powoli opada, inspektorzy pracują 24 godziny na dobę. Monitorowane są studnie i ujęcia wody, prowadzone akcje informacyjne, jak postępować z zalaną żywnością, jak oczyszczać pomieszczenia, jak uniknąć chorób zakaźnych" - wyjaśnił. "Wszystkie osoby, u których występuje dur brzuszny, są zlokalizowane i są cały czas pod kontrolą - tu nic społeczeństwu nie grozi" - powiedział Misztal.
Jak wyjaśnił, dokładna kontrola studni i ujęć wody będzie możliwa, gdy woda opadnie.
Sanepid informuje mieszkańców o tym, jakich środków ostrożności należy przestrzegać, np. że można pić tylko wodę dowiezioną beczkowozem i po przegotowaniu lub butelkowaną; nie wolno spożywać zalanej żywności. Zalane konserwy powinni ocenić inspektorzy; na pewno nie można jeść żywności z puszek, które mają wygięte wieczka.
W niektórych województwach i powiatach regionalni inspektorzy zdecydowali o akcjach szczepień przeciwko tężcowi. Tak jest w Tarnobrzegu. Jak poinformowała PAP Katarzyna Siekierzyńska-Zapała, zastępca podkarpackiego państwowego wojewódzkiego inspektora sanitarnego, szczepione są osoby, które uczestniczą w usuwaniu skutków powodzi.
Dodała, że zwierzętami, które padły w powodzi, zajmuje się inspekcja weterynaryjna, i to jej trzeba zgłaszać takie przypadki. "Zasada jest taka, że nie wolno dotykać takich zwierząt, nie wolno na własną rękę próbować ich zakopywać czy cokolwiek z nimi robić" - podkreśliła.
W niektórych miejscowościach zostały zalane cmentarze i oczyszczalnie ścieków. Dlatego trzeba zachować szczególne środki ostrożności. "Trzeba pamiętać, że ta woda, która zalała nam dobytek, to nie czysta woda z rzeki (). Usuwając wszelkie zanieczyszczenia, które ta woda przyniosła, trzeba zachować maksymalne, możliwe do utrzymania w takich warunkach, zasady higieny. Przede wszystkim te działania wykonywać w jak najwyższych butach gumowych, zabezpieczyć się w rękawice gumowe, stosować powszechnie dostępne środki chemiczne" - tłumaczyła Siekierzyńska-Zapała. W wielu miejscowościach inspektorzy sanitarni rozdają chemiczne środki do czyszczenia.
"Jeżeli w czasie wykonywania tych prac nastąpi jakieś zadrapanie, skaleczenie, uszkodzenie ciała, to trzeba koniecznie zgłosić się od razu do lekarza" - przypomniała.
Na stronach internetowych wojewódzkich i powiatowych stacji sanitarno-epidemiologicznych są zamieszczone całodobowe numery alarmowe, pod które można dzwonić poza godzinami pracy poszczególnych sanepidów. Tam też można znaleźć szczegółowe informacje o postępowaniu po powodzi.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.