Dwie osoby zostały zatrzymane po tym, jak czarny samochód w piątek przejechał przez dwa punkty kontroli w posiadłości prezydenta USA Donalda Trumpa Mar-a-Lago na Florydzie - poinformowało biuro szeryfa hrabstwa Palm Beach.
Samochód typu SUV był ścigany przez patrol policji drogowej, zanim wtargnął na teren posiadłości. Przejechał przez główną bramę Mar-a-Lago ok. godz. 11.40 (17.40 czasu polskiego), nie zatrzymując się. Oficerowie oddali strzały, kiedy auto odjeżdżało z dużą prędkością. W pościg za nim - poza patrolem - wyruszył śmigłowiec biura szeryfa.
Auto zostało później odnalezione, a dwie osoby zatrzymano - poinformowało biuro szeryfa. Nie wiadomo na razie, czy ktoś odniósł obrażenia. Biuro szeryfa nie udzieliło też żadnych informacji na temat zatrzymanych.
W czasie, gdy doszło do incydentu, prezydenta nie było w Mar-a-Lago. W piątek po południu miał opuścić Waszyngton i udać się do posiadłości.
Zmarł papież Franciszek. Odszedł o godz. 7.35 - informuje Radio Watykańskie.
W akcji bierze udział ponad 150 strażaków zawodowych i OSP i inne służby.
Wielkanoc w Kościele łacińskim przypada w tym samym czasie co żydowska Pascha.
A to z racji wspólnej w tym roku daty obchodów Wielkiej Nocy.
"Niech światło pokoju promieniuje na całą Ziemię Świętą i na cały świat."
W 2024 r. do Izraela przyjechał niecały milion turystów z zagranicy; w 2019 r. - ponad 4,5 mln.