Dwie osoby zostały zatrzymane po tym, jak czarny samochód w piątek przejechał przez dwa punkty kontroli w posiadłości prezydenta USA Donalda Trumpa Mar-a-Lago na Florydzie - poinformowało biuro szeryfa hrabstwa Palm Beach.
Samochód typu SUV był ścigany przez patrol policji drogowej, zanim wtargnął na teren posiadłości. Przejechał przez główną bramę Mar-a-Lago ok. godz. 11.40 (17.40 czasu polskiego), nie zatrzymując się. Oficerowie oddali strzały, kiedy auto odjeżdżało z dużą prędkością. W pościg za nim - poza patrolem - wyruszył śmigłowiec biura szeryfa.
Auto zostało później odnalezione, a dwie osoby zatrzymano - poinformowało biuro szeryfa. Nie wiadomo na razie, czy ktoś odniósł obrażenia. Biuro szeryfa nie udzieliło też żadnych informacji na temat zatrzymanych.
W czasie, gdy doszło do incydentu, prezydenta nie było w Mar-a-Lago. W piątek po południu miał opuścić Waszyngton i udać się do posiadłości.
Następnym krokiem muszą być dalsze rozmowy z udziałem prezydenta Ukrainy.
Puin w przeszłości zbyt wiele razy kłamał - uważa MSZ Ukrainy.
... dotyczący jego rozmów z prezydentem Rosji, Władimirem Putinem.
Zostało jeszcze kilka dużych problemów, które "nie do końca" zostały rozstrzygnięte.
Żołnierze zaprezentowali sprzęt wojskowy na wielu piknikach.
Omówiono uwolnienie 1,3 tys. więźniów oraz wizytę Władimira Putina na Alasce.
"Żadna partia w Libanie poza strukturami państwa libańskiego nie ma prawa posiadać broni".