Burmistrz Rzymu Virginia Raggi zaprasza latem turystów. "Przyjedźcie, miasto jest bezpieczne" - zapewniła. Na turystów czekają właściciele hoteli, barów, restauracji, sklepów, taksówkarze, przewodnicy; tysiące ludzi pracujących w branży usług.
Ponad dwa miesiące od zamknięcia granic regionów i Włoch oraz przed ich ponownym otwarciem 3 czerwca w pierwszym takim apelu od początku epidemii burmistrz podkreśliła, że Wieczne Miasto czeka na gości "z otwartymi ramionami".
Raggi oświadczyła, że dane na temat przebiegu epidemii są w przypadku Rzymu "pocieszające".
Władze miasta podejmują starania, by doprowadzić do ożywienia pogrążonego w kryzysie biznesu, a jednocześnie wystosować jasny sygnał, by wesprzeć sektor turystyczny przekonując do przyjazdu zarówno Włochów, jak i cudzoziemców. Od 3 czerwca do Włoch będą mogli przyjeżdżać obywatele państw europejskich bez obowiązku poddania się kwarantannie.
Burmistrz, zapytana w wywiadzie radiowym, jak można przezwyciężyć trwający od lutego kryzys w turystyce, odpowiedziała: "wyjdzie się z niego prezentując wizerunek bezpiecznego miasta, w którym otwierane są bary i restauracje".
"Taki obraz musimy przekazać zagranicy" - dodała.
Virginia Raggi zauważyła: "Turyści muszą czuć się zachęceni do przyjazdu".
W historycznym centrum stolicy Włoch zamkniętych jest część sklepów i lokali gastronomicznych. To te, których klientami są w większości turyści. Nie zostały otwarte, ponieważ jak mówią w mediach ich właściciele, koszty wznowienia działalności i dostosowania do wymogów sanitarnych przewyższą spodziewane wpływy w mieście, w którym nie ma turystów.
Promieniowanie jest mniejszą przyczyną chorób nowotworowych, niż się sądzi.
Następnym krokiem muszą być dalsze rozmowy z udziałem prezydenta Ukrainy.
Puin w przeszłości zbyt wiele razy kłamał - uważa MSZ Ukrainy.
... dotyczący jego rozmów z prezydentem Rosji, Władimirem Putinem.
Zostało jeszcze kilka dużych problemów, które "nie do końca" zostały rozstrzygnięte.
Żołnierze zaprezentowali sprzęt wojskowy na wielu piknikach.
Omówiono uwolnienie 1,3 tys. więźniów oraz wizytę Władimira Putina na Alasce.