- Zapraszamy do uczczenia 100. rocznicy urodzin papieża Polaka św. Jana Pawła II, wielkiego misjonarza i patrona Franciszkańskiego Sekretariatu Misyjnego w Gdyni - mówi br. Robert Kozielski OFMConv.
Pomysł na nową akcję zrodził się we Franciszkańskim Sekretariacie Misyjnym w Gdyni. W zaproponowaną przez nich inicjatywę włączyć się może każdy, niezależnie od wieku. Chodzi bowiem o pokonanie "100 kilometrów dla misji" w terminie od maja do października tego roku. - Można to zrobić indywidualnie bądź w gronie najbliższej rodziny czy przyjaciół. Jednego dnia albo rozłożyć na dowolną liczbę etapów. Wybór pozostawiliśmy uczestnikom - dodaje br. Robert, sekretarz prowincjalny ds. misji.
Co do środka lokomocji tutaj również wybór jest spory. - Proponujemy pokonać dystans spacerem, marszem, biegiem, z kijkami do nordic walking, rowerem, wpław, kajakiem lub jeszcze inaczej. Nie wykluczamy tych osób, które chciałyby się włączyć, używając rowerów stacjonarnych czy bieżni, bo może jeszcze nie każdy czuje się na siłach, by opuścić dom. Ale jeśli ktoś zdecyduje się na taki sposób, to zachęcam, by kilometry pokonywać przy otwartym oknie i złapać trochę świeżego powietrza - uśmiecha się franciszkanin.
Akcja ma nie tylko wymiar prozdrowotny. - Do wysiłku fizycznego warto dodać modlitwę w intencji dziękczynnej za dar papieża Polaka dla Kościoła i świata oraz o pomyślne decyzje dotyczące możliwości powstania nowej misji franciszkańskiej w Afryce - wyjaśnia br. Robert. Zachęca jednocześnie, by przy okazji udziału w akcji przeczytać encyklikę "Redemptoris missio" papieża Jana Pawła II i poznać jego przesłanie o potrzebie głoszenia Ewangelii światu.
"Kilometry dla misji" to także zachęta, by wesprzeć dzieło rozbudowy Centrum Medycznego im. św. Jana Pawła II w Ruiri (Kenia). - Ta przychodnia istnieje od początku franciszkańskich misji w tym miejscu, czyli od lat 80. XX wieku. Jest malutka, ale mieści się w niej oddział ogólny, a nawet porodówka. Leczymy pacjentów z różnymi chorobami, m.in. z malarią. Naszym marzeniem jest, by tę małą przychodnię rozbudować i by powstał w tamtym miejscu szpital. Już nawet zgłaszają się do nas chętni lekarze, którzy są gotowi na roczny, a nawet dłuższy pobyt w Ruiri, by służyć swoją wiedzą, doświadczeniem i umiejętnościami. Wierzę, że dzięki Bożej opatrzności to wszystko może się udać - dodaje br. Robert.
Chociaż sama akcja nie wymaga rejestracji, a nawet zgłoszenia chęci uczestnictwa, to każdy, kto się włączy, może liczyć na małą niespodziankę. - Wystarczy na adres: biuro@ sekretariatmisyjny.pl przesłać zdjęcia z trasy oraz informacje, w jaki sposób i gdzie pokonany został dystans 100 km, dołączyć adres zwrotny, a każdemu uczestnikowi wyślemy okolicznościowy, ekologiczny medal uczestnictwa - wyjaśnia franciszkanin.
I zachęca jednocześnie, by każdy, kto swoją trasę będzie dokumentował w mediach społecznościowych, dodał hasztag #kdm oraz #RazemMożemyWięcej. - Bo im więcej osób o akcji się dowie, tym lepiej, gdyż chcielibyśmy, by przerodziła się ona w wydarzenie cykliczne - uśmiecha się. Więcej o samej inicjatywie, a także o sprawach aktualnych można znaleźć na www.sekretariatmisyjny.pl oraz na portalach społecznościowych misji franciszkańskich.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.