Rzecznik resortu sportu i turystyki Jakub Kwiatkowski uważa, że nowela ustawy o usługach turystycznych zabezpiecza w pełni prawa klientów w przypadku upadłości biura podróży. Dzięki niej klienci Orbisu nie powinni mieć problemu z powrotem do kraju - dodał.
"Dwa tygodnie temu weszła w życie nowelizacja ustawy o usługach turystycznych. Została ona wprowadzona po to, żeby jeszcze bardziej zabezpieczyć prawa klientów oraz dostosować nasze przepisy do unijnych" - podkreślił rzecznik resortu sportu i turystyki w rozmowie z PAP.
Wyjaśnił, że wcześniej klienci biur podróży w przypadku ich upadłości nie mieli gwarancji uzyskania zwrotu 100 proc. poniesionych kosztów. "Nowe przepisy przewidują, że organizator musi mieć takie gwarancje i zabezpieczenia finansowe" - powiedział.
Zdaniem resortu sportu i turystyki są to "najlepsze przepisy, jakie obecnie można wprowadzić", ponieważ dzięki nim prawa klientów biur podróży będą zabezpieczone jeszcze lepiej, niż dotychczas.
Pytany, czy resort planuje jeszcze bardziej udoskonalić prawo w tym zakresie, rzecznik odparł: "Trudno, żebyśmy teraz mieli zmieniać kolejne prawo. W naszej ocenie, nowela będzie skutecznym narzędziem, które zabezpieczy w 100 proc. prawa klientów".
Dodał, że przepisy te są wystarczające. "Przez ostatnie kilka miesięcy trwały nad nimi prace. Biura podróży upadają co roku. To nie jest nic nowego, że nagle upadło jakieś biuro". Zaznaczył jednak, że resort będzie analizował sytuację tego sektora. "Jeśli okaże się, że sytuacja wymaga dalszych kroków, będą one podejmowane" - powiedział.
Polskie Biuro Podróży Orbis złożyło do warszawskiego sądu rejonowego wniosek o ogłoszenie upadłości - poinformował w środę zarząd spółki. Poza granicami kraju jest 1064 klientów biura. Pierwsi z nich wracają w środę do Polski. Orbis ma gwarancję ubezpieczeniową na kwotę ponad 6 mln zł w Signal Iduna.
Kwiatkowski podkreślił, że PBP Orbis było wysoko ubezpieczone, więc turyści bezpiecznie wrócą do kraju. Dodał, że ministerstwo nie ma informacji, by turyści byli wyrzucani z hoteli.
"PBP Orbis, wedle komunikatu, jaki firma przedstawiła, posiadało zabezpieczenie w wysokości ponad 6 mln zł, więc nie powinno być problemu ze ściągnięciem turystów, którzy przebywają za granicą oraz zwróceniem kosztów, które inni klienci tego biura ponieśli wykupując wycieczkę" - powiedział Kwiatkowski.
Dodał, że turyści mogą być rozgoryczeni, że mimo wykupienia wycieczki nie pojadą na wakacje. "Jednak nie powinno być problemów z powrotami i z odzyskaniem pieniędzy przez osoby, które zapłaciły za wycieczkę, której jeszcze nie zrealizowały" - zaznaczył rzecznik.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.