Komisja Europejska podwoiła pomoc humanitarną dla dotkniętego powodziami Pakistanu, która osiągnie w sumie 150 mln euro z unijnego budżetu - ogłosiła w piątek komisarz ds. pomocy humanitarnej Kristalina Georgiewa.
Oznacza to, że łącznie ze wsparciem udzielonym indywidualnie przez kraje członkowskie UE przeznaczyła w sumie na pomoc dla Pakistanu 320 mln euro - podała KE. Georgiewa zapowiedziała, że zostanie ona jeszcze zwiększona.
"Mając na uwadze skalę kryzysu i cierpienia milionów ludzi, wspólnota międzynarodowa powinna znacząco zwiększyć wsparcie dla ofiar tej katastrofy naturalnej. Moi eksperci na miejscu potwierdzają, że apel o 2 mld dolarów, wystosowany przez ONZ 17 września, odzwierciedla skalę potrzeb Pakistańczyków. Dotyczy to zwłaszcza południowej prowincji Sindh, gdzie występują kolejne powodzie" - powiedziała komisarz na konferencji prasowej.
UE jest największym dawcą pomocy humanitarnej dla Pakistanu; przekazuje dwa razy więcej wsparcia niż Stany Zjednoczone. Zadeklarowaniu nowej pomocy ma służyć spotkanie Przyjaciół Demokratycznego Pakistanu, które na 14-15 października zwołała w Brukseli szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton. Aby dać impuls do rozwoju gospodarczego, we wrześniu ministrowie ds. europejskich zgodzili się na uprzywilejowany dostęp dla pakistańskich towarów na rynki państw unijnych.
Nadzorowaniem wykorzystania środków pomocowych UE zajmuje się biuro wsparcia KE w Islamabadzie. Projekty humanitarne finansowane przez UE są realizowane przez pozarządowe organizacje, wyspecjalizowane agencje ONZ oraz Czerwony Półksiężyc. Koncentrują się w sektorze zdrowia i zapobiegania epidemii, dostawach żywności, wody i urządzeń sanitarnych, zapewnianiu prowizorycznego schronienia i zaopatrzenia w koce, folie plastikowe, zestawy higieniczne, wyposażenie kuchenne itp.
Według władz Pakistanu nawet 20 mln osób doświadczyło w sposób bezpośredni skutków najgorszych od 80 lat powodzi, które dotknęły obszary na północnym zachodzie i w centrum kraju. Według ONZ, w powodziach zginęło już przynajmniej 1760 osób, a 10 mln straciło dach nad głową.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.