Podpisy pod apelem do premiera Donalda Tuska i petycją do Kongresu USA w sprawie ustalenia przyczyn katastrofy smoleńskiej zbierano w niedzielę podczas manifestacji dla uczczenia ofiar tragedii w Bydgoszczy, w której uczestniczyło około 350 osób.
W apelu do premiera zwrócono się o podjęcie pilnych działań w celu wyjaśnienia przyczyn katastrofy, a w petycji do Kongresu Stanów Zjednoczonych o udostępnienie informacji, które pomogą międzynarodowej komisji ustalić okoliczności rozbicia się samolotu TU-154.
Manifestację u stóp pomnika Walki i Męczeństwa na Starym Rynku zorganizował miejscowy Klub "Gazety Polskiej", a wśród uczestników byli miejscowi działacze PiS i członkowie Rodziny Radia Maryja.
Szef bydgoskiego PiS Kosma Złotowski w swoim wystąpieniu podkreślił, że manifestacja jest też wyrazem protestu wobec bezczynności władz, które mimo upływu pół roku od katastrofy nie doprowadziły do wyjaśnienia przyczyn tragedii i ustalenia, czyje działania lub zaniechania do tego doprowadziły.
W niebo wzbiły się słupy popiołu, które osiągnęły wysokość nawet 14 kilometrów,
Do zdarzenia doszło w niedzielę w świątyni Wat Rat Prakhong Tham w prowincji Nonthaburi.
Sześć osób zginęło. W kierunku ukraińskiej stolicy zostały wystrzelone m.in. rakiety balistyczne.
Postęp perinatologii sprawił, że lekarze diagnozują i leczą dzieci w łonie matki.
Najnowszy raport UNICEF opublikowany z okazji Światowego Dnia Dziecka.
Brak wiedzy o zarządzeniach narzucanych przez Rzeszę lub ich ignorowanie nie przystoi Jad Waszem
Władze Litwy poinformowały, że chodzi o rodzaj "ataku hybrydowego".