W reżimie sanitarnym na Jasnej Górze i we wszystkich paulińskich klasztorach na świecie rozpoczęła się nowenna do św. Pawła, nazywana ,,Pawełkami”. Nabożeństwo stanowi przygotowanie do najważniejszej uroczystości dla Paulinów, czyli wspomnienia Pawła z Teb, który uważany jest za patriarchę i patrona Zakonu.
W liturgii Kościoła Pierwszy Pustelnik wspominany jest 15 stycznia, ale uroczystości z udziałem wiernych zawsze mają miejsce w niedzielę po tym wspomnieniu.
Ze względu na nietypowy przebieg – śpiew hymnów o prześladowaniach pierwszych chrześcijan i życiu Pawła na pustyni, a także udział orkiestry dętej, licznej wspólnoty mnichów i miejsce – wyjątkową pod względem artystycznym na skalę europejską kaplicę świętego Pawła – „Pawełki” jasnogórskie nie mają sobie równych.
Jak zauważa o. Bernard Wulczyński, to nabożeństwo nie tylko dla zakonników: „Paweł to typowy anachoreta czyli pustelnik, który żył przez wiele lat daleko od świata, to jednak osoba, która będąc blisko z Bogiem troszczyła się też o tych, którzy byli gdzieś poza tym terenem na którym on żył, pytanie skierowane do św. Antoniego co słychać w wielkich miastach, jak żyją ludzie pokazuje, że Paweł był związany z całym Kościołem, stąd i my jako paulini dziś już nie pustelnicy, ale zakon czynny pragniemy was zaprosić do uczestnictwa”.
Paulin dodaje, że św. Paweł to szczególny patron także w czasie pandemii: „Ta samotność, która doskwiera tak wielu w związku z obostrzeniami jest taką podpowiedzią ze strony św. Pawła, że jest to dobry czas na spotkanie z Bogiem. Samotność, która prowadzi do depresji jest zła, ale samotność przeżywana w obecności Boga, a przez to razem z moimi braćmi, tak jak robił to św. Paweł, na pewno jest ubogacająca”.
Liczne obostrzenia wymusiły zmiany, zwłaszcza w udziale dzieci i pielgrzymów, w przeżywaniu nowenny ku czci św. Pawła, ale paulini nie rezygnują, także z uroczystości zewnętrznych, które 17 stycznia odbędą się przed bazyliką. Najmłodsi otrzymają specjalne błogosławieństwo i tradycyjne upominki.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.