„Europa musi wrócić do chrześcijańskich korzeni i na nowo dostrzec wartości i bogactwo jakie niesie Chrystus i Ewangelia” – powiedział w rozmowie z KAI na Jasnej Górze kardynał Robert Sarah, przewodniczący Papieskiej Rady Cor Unum, który uczestniczy w międzynarodowych rekolekcjach zamkniętych dla odpowiedzialnych za kościelne dzieła charytatywne w Europie.
KAI: Jakie znaczenie ma to spotkanie odbywające się po raz pierwszy w Europie?
Kard. Robert Sarah – Duchowe ćwiczenia, rekolekcje, są sprawą bardzo ważną dla wszystkich chrześcijan, a szczególnie dla osób, które są zaangażowane w dzieła Kościoła. Pomagają nam spotkać Boga w naszym życiu i to życie zmienić. Nie chcielibyśmy, by działalność Caritas była zwyczajną działalnością humanitarną, ale by była ona inspirowana przez Boga, przez Ducha Świętego; by rzeczywiście wypływała ze zrozumienia Ewangelii i stanowiła formę ewangelizacji.
Benedykt XVI w swojej encyklice „Deus Caritas est” mówi bardzo wiele o potrzebie formacji serca. Dotyczy to w szczególny sposób osób związanych z działalnością Caritas, bowiem w wielu krajach Europy dominują ideologie laickie, kraje są zsekularyzowane, Bóg nie jest obecny w życiu ekonomicznym, gospodarczym, politycznym. Mogłaby pojawić się pokusa, by również i Caritas funkcjonował właśnie w ten sposób. Jest to nie do pomyślenia i stąd rekolekcje, które służą temu, by czynić Boga obecnym w naszym życiu i posłudze, tak, aby było to rzeczywiście dzieło ewangelizacyjne.
Na czym polega działalność charytatywna Kościoła? Co stanowi o tożsamości kościelnych instytucji charytatywnych?
– Kościół posiada mandat od samego Chrystusa na czynienie dzieł miłosierdzia i to Bóg jest natchnieniem, źródłem i główną inspiracją do tego typu działalności. Kościół nie poprzestaje na zaspokajaniu potrzeb materialnych, na dzieleniu się chlebem. Dla Kościoła bardzo ważne są duchowe dary, bo dostrzega on całego człowieka i chce, aby człowiek odkrył w sobie to co najważniejsze, to co duchowe, że jest kochanym przez Boga.
Jak ta pomoc charytatywna wygląda w Europie?
– Europa jest kontynentem ogromnych potrzeb, dużo osób wymaga pomocy bo nie ma pracy, domu. Ważne jest, by odkryć związek między osobą biedną, ubogą a Bogiem. Wzorem dla nas jest św. Matka Teresa z Kalkuty, która mówiła, że zobaczyć biednego, to zobaczyć Boga, służyć biednemu, to służyć Bogu. Stąd Caritas widzi w posłudze ubogim służbę nie tylko człowiekowi, ale samemu Bogu. Niejako pomagamy Bogu poprzez świadczenie dzieł miłosierdzia. To, czego Europa dzisiaj bardzo potrzebuje, to odkrycia w ubogim obrazu Boga. Potrzebuje dostrzec bogactwo, które się kryje w każdym człowieku, niezależnie od tego, że jest to człowiek biedny. Jest on przecież obrazem Boga i tego również Europę chcemy nauczyć.
Jakie sfery wymagają dziś w Europie najpilniejszego działania jeśli chodzi o charytatywną posługę Kościoła?
– Najważniejsze jest to, by pomóc Europie odkryć jej chrześcijańskie korzenie. Zaniosła ona Ewangelię, cywilizację chrześcijańską do Azji, Afryki, ale sama, wydaje się, z czasem ją straciła. Dzisiaj trzeba pomóc Europie, by na nowo dostrzegła wartość i bogactwo jakie niesie chrześcijaństwo, Chrystus, Ewangelia. Trzeba, by Europa przekonała się, że bogactwo i dobrobyt materialny nie przynoszą człowiekowi szczęścia. Tylko Bóg jest prawdziwym szczęściem człowieka.
Czy dla Eminencji jest fakt odbywania tych rekolekcji na Jasnej Górze?
– Przybywając na Jasną Górę przede wszystkim chcemy odkrywać serce Maryi. W Niej znajdować inspirację i siłę dla naszych działań. Chcemy być tak jak Ona – doskonale oddana Bogu, związana i zjednoczona z Nim do końca. Chcemy się uczyć, byśmy byli do Niej podobni. Byśmy jak Ona zawsze mówili Bogu – tak.
Drugą rzeczą, która nas tutaj przywiodła, to doświadczenie polskiego Kościoła. Widzimy ogromny dynamizm Caritas Polska, która funkcjonuje we wspaniały sposób i chcemy się tu tego uczyć. Pod tym względem Polska ma wiele do przekazania oddziałom Caritas w innych krajach.
Bardzo ważne są dla nas także doświadczenia polskiego Kościoła, który dla zachowania swojej wiary i tożsamości bardzo wiele wycierpiał. To ogromne doświadczenie wiary, wewnętrzna siła, która również dzisiaj innym krajom i narodom jest potrzebna. Myślę, że jest to jakaś misja polskiego Kościoła dla Kościoła powszechnego, dla Kościoła w Europie.
Rozmawiała Izabela Tyras
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.