Władze Iranu aresztowały grupę chrześcijańskich misjonarzy w prowincji Teheran i zapowiadają dalsze zatrzymania – poinformował gubernator stołecznej prowincji, Morteza Tamaddon. Według organizacji Christian Solidarity Worldwide zatrzymani to wyznawcy ewangelikalnej wspólnoty z liderami i pastorami.
W wypowiedzi dla rządowej agencji prasowej IRNA urzędnik nie podał tożsamości aresztowanych, nie jest także jasne, czy są oni cudzoziemcami czy Irańczykami, lub może stanowią grupę mieszaną. Tamaddon nie wyjaśnił także, co ma na myśli określając ruch, do którego należą zatrzymani, jako „nienormalny” i „zdeprawowany”. Osoby te porównał do talibów, „którzy niczym pasożyt wkradli się do islamu”. „W imieniu chrześcijaństwa stworzyli ruch z poparciem Wielkiej Brytanii” – dodał gubernator, podkreślając, że grupa ta miała charakter konspiracyjny.
W zdominowanym przez islamskich szyitów Iranie mieszka około 300 tys. chrześcijan. Większość z nich należy do Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego. W tym kraju niemuzułmanie mają teoretycznie wolność wyznania, zakazana jest natomiast jakakolwiek działalność misyjna i prozelityzm.
Dzieło Pomocy Prześladowanym Chrześcijanom Open Doors umieszcza Iran od wielu lat wśród czołówki krajów, w których wyznawcy Chrystusa są najbardziej prześladowani. W raporcie za rok 2010 kraj ten znalazł się na drugim miejscu, za Koreą Północną.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.