Ekumenizm czyli co?

Komentarzy: 5

Jan Drzymała Jan Drzymała

publikacja 17.01.2011 12:13

Trzy czwarte Polaków nie wie, na czym polega ekumenizm. To smutne. Czyżby nauczanie Jana Pawła II poszło w las?

Zaskoczyła mnie ostatnio informacja podana przez KAI na temat ekumenicznej nieświadomości Polaków. Z przytoczonych przez agencję wyników badania przeprowadzonego przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego wynika, że trzy czwarte z nas nie wie czym jest ekumenizm. Warto zwrócić na to uwagę, ponieważ jutro rozpoczynamy kolejny  Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan.

Czym jest ekumenizm? To ruch jak wierzymy - inspirowany i kierowany przez Ducha Świętego zmierzający do przywrócenia jedności wśród wyznawców Chrystusa. Ekumenizm ma prowadzić do wypracowania wzajemnego szacunku i zaufania między przedstawicielami różnych wyznań chrześcijańskich, eksponowanie tego, co łączy, przezwyciężanie podziałów i podejmowanie współpracy w różnych dziedzinach.

Wynik badania jest trudny do przyjęcia zwłaszcza w kontekście podania daty beatyfikacji Jana Pawła II? Dlaczego? Dlatego że polski Papież, którego wszyscy uwielbiamy i chętnie się na niego powołujemy przy różnych okazjach, był wielkim orędownikiem ruchu ekumenicznego. Kardynał Camillo Ruini mówił na zakończenie diecezjalnego etapu procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II, że jednym z elementów jego miłości do Kościoła była szczególna troska o jedność. Tą troską dzielił się ze współpracownikami. Ta troska była jego programem mimo wielu przeciwności.

Naukę Kościoła na temat ekumenizmu Ojciec święty zebrał w encyklice Ut Unum Sint – Aby byli jedno.

Warto do niej wrócić, by zrozumieć, dlaczego warto angażować się w ruch ekumeniczny. Niektórym wciąż się wydaje, że ekumenizm to zdrada jedynego, prawdziwego Kościoła – Kościoła katolickiego. Tymczasem papież zwraca uwagę: prawdziwy Kościół Chrystusowy trwa, ale jest rozproszony w pewien sposób między różne wspólnoty chrześcijańskie.

Jedność chrześcijan jest łaską. Trzeba się o nią modlić, gdyż jest objawieniem się łaski, „poprzez którą Bóg czyni ich (chrześcijan – przyp. Red)  uczestnikami własnej komunii, to znaczy swojego życia wiecznego” (Ut Unum sint nr 9).

Dążenie do jedności wynika również z tego, że poza Kościołem katolickim w innych wyznaniach chrześcijańskich istnieją liczne pierwiastki uświęcenia i prawdy, które jako właściwe dary Kościoła Chrystusowego nakłaniają do jedności katolickiej” – zwraca uwagę Jan Paweł II (Ut unum sint nr 10).

Choć przez dwa tysiące lat historii Kościoła z uwagi na grzechy, niedoskonałości, a nawet zdrady niektórych jego członków, także członków Kościoła katolickiego, zamysł Boga w Kościele stał się mniej wyrazisty, to jednak dzięki Bożej łasce jedność nie została zupełnie zaprzepaszczona. Obiektywną podstawą komunii – jak pisze papież – są „elementy uświęcenia i prawdy, obecne w różnym stopniu w innych Wspólnotach chrześcijańskich” (Ut unum sint)” Dalej pisze: „W takiej mierze, w jakiej elementy te znajdują się w innych Wspólnotach chrześcijańskich, jest w nich czynnie obecny jedyny Kościół Chrystusowy”.

Do jedności tego Kościoła mamy dążyć. Jak ta jedność będzie wyglądała? „Nie chodzi o to, by zsumować ze sobą wszystkie bogactwa rozsiane w chrześcijańskich Wspólnotach i stworzyć Kościół, jakiego Bóg mógłby oczekiwać w przyszłości” – czytamy w punkcie 14 encykliki. Papież podkreśla, że w wydarzeniu Pięćdziesiątnicy Bóg objawił Kościół w jego rzeczywistości eschatologicznej. Kościół został nam dany i dlatego żyjemy już teraz w czasach ostatecznych. Elementy tego Kościoła istnieją „w całej pełni” w Kościele katolickim. Bez takiej pełni istnieją w innych Wspólnotach, ale w nich niektóre elementy tajemnicy chrześcijańskiej zostały ukazane bardziej wyraziście. Właśnie dlatego zadaniem ekumenizmu jest dążenie do tego, by częściowa komunia między chrześcijanami przemieniała się w pełną komunię w prawdzie i miłości (Ut unum sint nr 14).

Tego uczył nas papież Jan Paweł II. Pamiętajmy o tym, kiedy będziemy modlić się o jedność chrześcijan. Pamiętajmy również, że beatyfikacja naszego rodaka zobowiązuje nas do większej wiedzy niż ta, że ulubionym przysmakiem papieża były wadowickie kremówki.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..