Oczekiwanie i niepokój – to dwa słowa, którymi maroniccy biskupi Libanu określili swój stosunek do sytuacji panującej w świecie arabskim. Zebrany w Bkerké episkopat omówił wydarzenia w Tunezji i Egipcie.
Z ubolewaniem przyjęto fakt rozlewu krwi towarzyszący masowym protestom ludności. Niepokój budzi zarówno skala wydarzeń, jak i ich radykalizm zmierzający do obalenia dotychczasowych reżimów. Zwrócono uwagę na stosunkowo spokojną sytuację panującą w Libanie, niezależnie od złożoności tamtejszych stosunków społecznych i politycznych. Maroniccy biskupi przekazali także życzenia nowemu premierowi Libanu, Nadżibowi Mikatiemu, „by jego misja, wymagająca mądrości i zdecydowania, odniosła sukces”.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.