Saif al-Islam Kadafi, syn libijskiego dyktatora Muammara Kadafiego, oświadczył w piątek, że ma nadzieję na rozpoczęcie w sobotę negocjacji z rebeliantami w sprawie przerwania walk na zachodzie kraju. Jednocześnie zapowiedział przywrócenie kontroli nad wschodnią częścią Libii.
Saif al-Islam Kadafi powiedział, że wierne jego ojcu oddziały powstrzymują się od walk na zachodzie kraju i ma nadzieję, że w najbliższych godzinach dojdzie do rozmów w sprawie zawieszenia broni. "Armia zdecydowała się przerwać ataki na terrorystów i tym samym dać szansę na negocjacje" - stwierdził syn libijskiego dyktatora.
Potwierdził, że walki toczyły się w dwóch miastach na zachodzie kraju, w Misracie i w Zawiji. "Tak, mamy tam problemy" - przyznał Saif al-Islam Kadafi.
Syn Kadafiego potwierdził, że władze straciły kontrolę nad wschodnią częścią kraju. "Mogę zapewnić, że wkrótce odzyskamy panowanie nad miastami na wschodzie Libii" - powiedział. Saif al-Islam Kadafi obarczył islamistów odpowiedzialnością za rewoltę w kraju. Zaprzeczył także, że władze wykorzystują zagranicznych najemników do walki z demonstrantami. (PAP)
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.