Biskupi Azji zakończyli jubileuszowe spotkanie. Świętując 50-lecie Federacji Konferencji Episkopatów Azji, zgromadzili się na ponad dwutygodniowych obradach, wytyczających kierunek dla lokalnego Kościoła na przyszłość. „Nie ma innej drogi dla Federacji, jak podążać razem” – powiedział kard. Luis Antonio Tagle podczas Eucharystii zamykającej spotkanie.
W dokumencie końcowym wskazano na liczne wyzwania przed którymi stoi Kościół w Azji. Wspomniano „ludzi wykluczonych przez biedę, ryzykujących życie uchodźców oraz rodziny potrzebujące większej stabilności i wsparcia”. Przypomniano także o ekstremizmach, przez które cierpią liczne wspólnoty. „W modlitwie i w duchu współpracy, pragniemy odpowiedzieć na te wyzwania, polegając na mocy miłości, współczucia, sprawiedliwości i przebaczenia” – napisali biskupi Azji. Podczas Mszy kończonej zgromadzenie, kard. Tagle postawił dwa ważne pytania: „Dlaczego zawsze powinniśmy podążać razem? W jaki sposób mamy podążać razem?”. Odpowiedzi szukał w Ewangelii czytanej dzisiaj w liturgii.
Przeczytaj: Papież: Bóg z ufnością patrzy na to, kim możemy się stać
Kard. Tagle – idźmy razem z narodami Azji
„Idąc z Zacheuszem, zrujnujesz swoją reputację. Nikt nie miał na to odwagi. Jezus zaś powiedział mu: „zejdź prędko, zejdź i pójdź ze mną do twojego domu”. Bóg pragnie abyśmy szli z tymi, którzy być może są inni, z ukrywającymi się lub ukrywanymi przez innych, z odizolowanymi, pozbawionymi przyjaciół, zamieszkującymi slumsy, przekraczającymi nocą góry, rzeki i morza. Bóg chce abyśmy szli razem także z tymi, którzy zajmują wysokie stanowiska, jak Zacheusz – zaznaczył kard. Tagle. - Podążali razem jako narody Azji i poszli inną drogą. Jezus jest drogą i cały czas wskazuje inną, odnowioną drogę. Idźmy więc razem z Nim, i tak jak On, z narodami Azji.“
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.