Dobiegła końca moskiewska wizyta przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan. Najważniejszym jej punktem było wczorajsze spotkanie kard. Kurta Kocha z patriarchą Moskwy i Wszechrusi, na którym poruszono kwestie współpracy między obu Kościołami.
Uczestnicy spotkania poruszyli problemy, nad którymi pracuje komisja mieszana ds. dialogu teologicznego między Kościołami prawosławnym i rzymskokatolickim. Według opinii kardynała i patriarchy komisja pełni funkcję bazową dla dialogu prawosławno-katolickiego.
Mimo różnic teologicznych Kościoły prawosławny i rzymskokatolicki mogą ściśle współpracować w tych obszarach, w których ich stanowiska są zbieżne. Dotyczy to: obrony tradycyjnych wartości chrześcijańskich w Europie, koncepcji chrześcijańskiej w sferze ekonomiczno-społecznej, podstaw moralnych badań naukowych oraz zasad bioetycznych. Współpraca w tych kwestiach powinna być prowadzona na forum organizacji międzynarodowych takich, jak: ONZ, OBWE, Unia Europejska.
W trakcie rozmowy obie strony ustosunkowały się do problemu chrystianofobii, dotykającej nie tylko kraje, w których jawnie prześladuje się chrześcijan, ale również kraje europejskie o wielowiekowych tradycjach chrześcijańskich.
Odnosząc się do liberalnej propagandy wartości przeciwstawnych wartościom chrześcijańskim, kard. Koch wyraził zadowolenie, że w tej kwestii stanowiska Benedykta XVI i Cyryla są jednakowe. Pokreślił, że bliskość ich poglądów sprzyja dalszemu rozwojowi współpracy międzykościelnej.
Ze swej strony patriarcha moskiewski zaznaczył, że szanuje poglądy Papieża, który broni tradycji chrześcijańskich, nie oglądając się na krytykę ze strony kręgów liberalnych.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.