Trzęsienie ziemi o sile 6,1 nawiedziło w sobotę prefekturę Ibaraki.
Do trzęsienia ziemi doszło o godz. 18.56 czasu lokalnego (10.56 czasu polskiego). Epicentrum znajdowało się w północnej części prefektury Ibaraki, na głębokości 20 km - poinformowała Japońska Agencja Meteorologiczna.
Agencja ostrzegła, że wstrząsy mogą spowodować "niewielkie zmiany" poziomu wody w morzu, ale zapewniła, że nie dojdzie do tsunami.
Władze prefektury podały, że nie doszło uszkodzeń w żadnej z elektrowni nuklearnych prowincji.
Trzęsienie - którego siłę służba geologiczna USA (USGS) oceniła na nieco mniej, bo 5,9 - było odczuwalne także w Tokio.
Od potężnego trzęsienia ziemi o sile 9 w dniu 11 marca w Japonii doszło do wielu wstrząsów wtórnych.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.