Ważne jest to, że Kościół publicznie mówi: "ten papież jest drogowskazem" - powiedział w sobotę PAP w Rzymie ks. Adam Boniecki w przeddzień beatyfikacji Jana Pawła II.
Jak zauważył, nie wszyscy są entuzjastami beatyfikacji Jana Pawła II i także w polskich mediach pojawiły się głosy krytyczne. "Z drugiej strony, widzimy jak plac św. Piotra nagle ożył, jakby Jan Paweł II był z nami. Są tu ludzie z całego świata od Albanii po Zimbabwe. Siła Jana Pawła II widać nie zwietrzała, coś tajemniczego w tym człowieku jest, nie tylko było" - powiedział ks. Boniecki.
Jego zdaniem niesłusznie się uważa, że Polacy tylko się fotografowali z papieżem i pamiętają kremówki, ponieważ "on zmienił naszą mentalność i mentalność katolików". "Nasz Kościół jest inny po Janie Pawle II. Zmienił się przede wszystkim stosunek do innych religii i innych wyznań. To nie jest już tolerancja wynikła z obojętności. Ten styl, który Jan Paweł II pokazał przez Asyż, przez modlitwę w synagodze, wizytę w Izraelu, wyznacza pewien styl Kościoła. Nie wszyscy to chwycili, ale to kierunek, w którym idziemy" - mówił ks. Boniecki.
"On nas przeprowadził przez przejście od stanu izolacji żelazną kurtyną od reszty świata do świata liberalizmu. Myślę, że Kościół i katolicyzm w Polsce został ochroniony przed pogardą i wykpieniem, co miało miejsce w innych krajach, dlatego że świadkiem tego Kościoła był Jan Paweł II" - podkreślił ks. Boniecki. "Weszliśmy w tę nową erę jako katolicy nie tak poobijani, jak w innych krajach. Wiara pozostała czymś szanowanym, bo Jan Paweł II jest szanowany i jest świadkiem wiary" - dodał.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.