Setki tysięcy Greków przystąpiły w środę do strajków w proteście przeciwko rządowemu programowi drastycznych oszczędności. Tym razem strajkują głównie pracownicy sektora publicznego. Do strajku wezwały największe centrale związkowe GSEE i ADEDY.
Zamknięte są ministerstwa, urzędy podatkowe, wiele szkół, urzędy miejskie i gminne. Z Pireusu nie wypłynął w środę rano ani jeden prom. W południe na cztery godziny prace mają porzucić kontrolerzy ruchu lotniczego. Przewiduje się odwołanie setek lotów na trasach krajowych i znaczne opóźnienia lotów międzynarodowych.
O godz. 6 strajk, mający potrwać całą dobę, rozpoczęli dziennikarze. W radiu i telewizji nie ma programów informacyjnych.
W Atenach i innych dużych miastach zapowiedziano na środę wielkie demonstracje. W przeszłości wiele takich protestów przeradzało się w zamieszki.
Jest to już dziesiąty duży strajk od czasu, gdy przed rokiem rząd zaczął wprowadzać rygorystyczny program oszczędnościowy. Dla przeżywającej kryzys zadłużenia Grecji oszczędności i reformy były warunkiem uzyskania wielomiliardowej pomocy od Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Katar: z zadowoleniem przyjęliśmy uznanie Palestyny przez państwa zachodnie
"Przebaczam mu, bo to jest to, co robił Chrystus, to jest to, co zrobiłby Charlie."
Astronomiczna jesień przychodzi w różnych dniach między 21 a 24 września i o różnych godzinach.
Razem z nim od wyroku odwołało się sześcioro innych skazanych.
Dla hollywoodzkiego gwiazdora filmowego Denzela Washingtona wiara jest najważniejsza w życiu.