Pocisk manewrujący, który był testowany we wtorek na poligonie w północno-zachodniej Rosji, zmienił trajektorię lotu i spadł na dwupiętrowy dom. Według pierwszych doniesień nie ma ofiar.
W oświadczeniu ministerstwa obrony, cytowanym przez rosyjskie media, podano, że pocisk rakietowy, który spadł niedaleko wioski Nienoksa na wybrzeżu Morza Białego w obwodzie archangielskim, "zboczył z wyznaczonego toru lotu".
Z kolei informacyjne portale internetowe uściślają, że spadł on na budynek na poligonie i spowodował pożar.
Ministerstwo obrony Rosji nie podało typu pocisku ani innych szczegółów incydentu. Poinformowano jedynie, że eksperci badają przyczyny zmiany lotu pocisku.
Akcja ratownicza trwała w nocy, gdyż do wypadku doszło w niedzielę już po zmroku.
Chińska armia jest gotowa siłą powstrzymać niepodległościowe dążenia Tajwanu
Wykreślenie nieistniejących samochodów z CEPiK obniży średni wiek i liczbę samochodów w Polsce
Eucharystia przypomina nam, że Jezus uczynił darem całe swoje życie.
Biskup opolski prosi o modlitwę w intencji sióstr służebniczek NMP.
Rozmowa jest swego rodzaju mini „raportem o stanie wiary” Polaków.