Co najmniej 12 osób zginęło, a 58 zostało rannych wskutek eksplozji, do jakiej doszło w poniedziałek rano w centrum Nazrania, największego miasta Inguszetii, republiki na rosyjskim Północnym Kaukazie.
Co najmniej 12 osób zginęło, a 58 zostało rannych wskutek eksplozji, do jakiej doszło w poniedziałek rano w centrum Nazrania, największego miasta Inguszetii, republiki na rosyjskim Północnym Kaukazie.Wybuch nastąpił około godz. 9 czasu moskiewskiego (7 czasu polskiego) na terenie urzędu spraw wewnętrznych. Budynek stanął w ogniu. Spłonęły też zaparkowane przed nim samochody.
Według wstępnych ustaleń, eksplozję spowodował terrorysta-samobójca, który staranował bramę i wjechał na podwórko urzędu, gdzie zdetonował samochód dostawczy Gazela.
Siłę wybuchu eksperci szacują na 30 kilogramów trotylu. W momencie eksplozji na podwórku trała odprawa milicjantów.
Uszkodzony został też pobliski budynek mieszkalny. Wśród jego mieszkańców są ranni, w tym 9 dzieci. W promieniu 500 metrów ze wszystkich domów wyleciały szyby z okien.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.