Katolicy w Tunezji chcą policyjnej ochrony swoich świątyń.
Poinformował o tym arcybiskup Tunisu Maroun Lahham w związku z niebezpieczeństwem ataków na kościelne obiekty w tym kraju. Wczoraj tunezyjska policja zatrzymała mężczyznę, który 9 lipca próbował podpalić szkołę prowadzoną przez siostry zakonne w miejscowości Sousse. Wcześniej (24 czerwca) usiłował on też podłożyć ogień pod tamtejszy kościół. Tunezyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych poinformowało, że sprawca cierpi na zaburzenia psychiczne i dwukrotnie był wydalany z Francji z zakazem widywania się z własnymi dziećmi, które miał z dwóch kolejnych zawartych tam małżeństw.
Abp Lahham wyraził satysfakcję z ujęcia niedoszłego podpalacza. Poinformował przy tym o zamiarze spotkania się z szefem resortu spraw wewnętrznych w celu wynegocjowania obecności policji przy każdym z 11 kościołów, jakie istnieją w Tunezji. Stwierdził, że co prawda w kraju tym nie ma zagrożenia ze strony muzułmańskich fundamentalistów, jednak „lepiej zabezpieczyć się przed ewentualnym niebezpieczeństwem”.
Małżeństwo to jedno z najszlachetniejszych powołań człowieka.
Ojciec Święty spotkał się z uczestnikami Jubileuszu Romów, Sinti i Wędrujących Społeczności.
Pierwsze miejsce - parafia pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Mońkach.
Jedna osoba zginęła, 23 poszkodowanych wraca do Polski, dwóch zostało w austriackich szpitalach.
Zarzuty wobec każdego z jeńców oparto wyłącznie na tym, że służył on w batalionie "Ajdar".
Podkop odkryto w okolicy miejscowości Kondratki w powiecie białostockim.
Karol III i Kamila po raz pierwszy spotkają się z Leonem XIV.