Co najmniej 33 osoby, w większości kobiety i dzieci, zostały zabite w poniedziałek w Iraku w zamachach na szyickich pielgrzymów, uczestniczących w obchodach religijnego święta Aszura - poinformowały władze policyjne i świadkowie.
Aszura upamiętnia męczeńską śmierć imama Husejna - syna protoplasty szyizmu, imama Alego i zarazem wnuka proroka Mahometa.
W pierwszym zamachu wybuch samochodu-pułapki zmasakrował końcową część jednej z procesji w mieście Hilla na południu Iraku, uśmiercając 16 osób, przede wszystkim kobiet i dzieci, oraz raniąc 45. W skierowanym przeciwko innej procesji w Hilli drugim ataku, w ramach którego zdetonowano dwie przydrożne bomby, zginęło co najmniej 6 osób, a 18 doznało obrażeń.
W Bagdadzie w trzech zamachach bombowych w różnych miejscach śmierć poniosło co najmniej 11 ludzi, a dalszych 38 zostało rannych.
W latach 2006-2007 tysiące ludzi zginęło w Iraku w zamachach bombowych i strzelaninach, będących przejawem wyznaniowego konfliktu większości szyickiej i sunnickiej mniejszości. Obecnie natężenie aktów przemocy wyraźnie spadło, ale zbrojne ugrupowania obu wspólnot nadal nie chcą złożyć broni. (PAP)
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.
Nie zapadła jeszcze decyzja dotycząca niedzielnej modlitwy Anioł Pański.