Nikt się nie spodziewał obalenia Muru Berlińskiego. A on jednak upadł. Również dlatego, że intensywnie się o to modlono
Tak samo może być z ekumenizmem – uważa przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan. Zdaniem kard. Kurta Kocha, jeśli będziemy się rzeczywiście modlić o zjednoczenie Kościoła, to mury dzielące chrześcijan mogą pewnego dnia upaść, całkiem niespodziewanie. Szwajcarski purpurat podsumował dla Radia Watykańskiego aktualny stan ekumenicznych relacji.
„W ostatnich latach i dziesięcioleciach doszło do różnych zmian – powiedział kard. Koch. – W wielu Kościołach powraca się do refleksji nad własną tożsamością. I jest to pozytywne, bo aby prowadzić dialog, trzeba mieć jasną świadomość własnej tożsamości. Innym wyzwaniem jest fakt, że mamy różne wyobrażenia o jedności, a to utrudnia dialog. Kolejne wyzwanie to silny rozwój ruchów zielonoświątkowych, które wciąż pozostają pewną nowością, ale pod względem liczebnym są już drugą po Kościele katolickim wspólnotą chrześcijańską na świecie. Można by wręcz mówić o «ucharyzmatycznieniu» ekumenizmu. Jeszcze innym wyzwaniem są kontrowersje w kwestiach etycznych, czyli tak zwana kwestia antropologiczna. Dziś musimy wypracować ekumeniczną antropologię, nowe nauczanie o człowieku” – stwierdził szwajcarski purpurat.
Kard. Kurt Koch nie wyklucza też, że do ekumenizmu mogą przeniknąć aktualne spory w kwestiach społecznych i politycznych, na przykład w sprawie kryzysu europejskiej waluty. Również w etyce społecznej musimy szukać jedności – podkreśla szef watykańskiej dykasterii. W jego przekonaniu bardzo pozytywne są w tym względzie niedawne doświadczenia z Cerkwią prawosławną.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.
Raport objął przypadki 79 kobiet i dziewcząt, w tym w wieku zaledwie siedmiu lat.
Sejm przeciwko odrzuceniu projektu nowelizacji Kodeksu karnego, dotyczącego przestępstw z nienawiści
W 2024 r. funkcjonariusze dolnośląskiej KAS udaremnili nielegalny przywóz prawie 65 ton odpadów.