Wiele bożonarodzeniowych nabożeństw w Nowej Zelandii odbywało się w tym roku pod gołym niebem.
Tamtejsze świątynie doznały znacznych uszkodzeń w czasie trzęsień ziemi, jakie w tym roku już kilkakrotnie nawiedzały ten kraj, ostatnio 23 grudnia. Najbardziej poszkodowaną jest katolicka diecezja Christchurch, która ze względów bezpieczeństwa zamknęła 16 kościołów. Podobne problemy mają również wspólnoty anglikańskie. Jedną z Pasterek zorganizowano w ogrodzie botanicznym, a wierni przynieśli ze sobą latarki. Wiele wspólnot parafialnych nabyło specjalne kilkusetosobowe namioty, które posłużą im aż do pełnej rekonstrukcji uszkodzonych budynków.
Trzęsienia ziemi nie są niczym nadzwyczajnym dla Nowozelandczyków. Ich kraj leży bowiem w tzw. pacyficznym Pierścieniu Ognia, na którym co roku dochodzi do 15 tys. wstrząsów sejsmicznych oraz nieco rzadziej do wybuchów wulkanów.
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Liczba ofiar śmiertelnych w całej Azji Południowo-Wschodniej przekroczyła już 1000.
A gdyby chodziło o, jak jest w niektórych krajach UE, legalizację narkotyków?
Czy faktycznie akcja ta jest wyrazem "paniki, a nie ochrony"?
Były ambasador Niemiec Rolf Nikel przed polsko-niemieckimi konsultacjami międzyrządowymi.
USA tracą wolę obrony Europy, a Rosja jest "na drodze do zwycięstwa".
Władze zaapelowały o międzynarodową pomoc dla ok. 830 tys. wewnętrznie przesiedlonych.