W wieku 81 lat zmarł 25 grudnia bp Rudolf Müller, emerytowany biskup Görlitz, najmniejszej diecezji w Niemczech, której był rządcą w latach 1994-2006. Hierarcha był wielkim orędownikiem polsko-niemieckiego pojednania.
Będąc gościem Episkopatu Polski wielokrotnie odwiedzał nasz kraj.
Rudolf Müller urodził się w 1931 r. w miejscowości Pławna (Schmottseifen) na Śląsku. Po wypędzeniu na teren Niemiec jego rodzina osiadła w Brandenburgii. Tam, w Neuzelle, ks. Müller przyjął święcenia kapłańskie w 1955 r. Po kilku latach pracy w parafiach, w latach 1964-1972 był rektorem Seminarium Katechetów, a następnie - do 1987 r. - kierował urzędem duszpasterskim. W 1987 r. otrzymał w Görlitz sakrę biskupią i został biskupem pomocniczym w ówczesnej administraturze apostolskiej Görlitz, którą w 1994 r. papież Jan Paweł II podniósł do rangi diecezji.
Bp Müller był wielkim orędownikiem pojednania niemiecko-polskiego. Przez wiele lat aktywnie działał w Zespole Konferencji Episkopatu Niemiec ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Polski. Wielokrotnie reprezentował Konferencję Biskupów Niemieckich na posiedzeniach Episkopatu Polski. Po rozszerzeniu Unii Europejskiej w 2004 r. bp Müller rozwijał w niemiecko-polskim regionie przygranicznym ścisłą współpracę kościelną i duszpasterską. Do jego najbardziej znanych inicjatyw należały wspólne procesje Bożego Ciała niemieckich i polskich katolików. Również zawołanie biskupie Rudolfa Müllera - In Gratia Cantates Deo (Jesteście w stanie łaski, dlatego śpiewacie Bogu) - nawiązywało do związków między naszymi narodami.
Bp Müller już jako dziecko w swoim rodzinnym Pławnie nauczył się gry na organach. Swoje uznanie dla muzyki kościelnej zawarł w biskupim herbie, przedstawiającym pięć piszczałek organowych. Również inny element herbu - laska wędrowca pielgrzymującego do Santiago de Compostela - stanowi dla niego część programu. Przez całe stulecia Görlitz było jednym z głównych miejsc postojowych na wschodnioeuropejskim szlaku pielgrzymkowym pątników zmierzających do Santiago, a tym samym - w dosłownym niemal znaczeniu - mostem między Wschodem i Zachodem. Taką rolę graniczną miasto nad Nysą pełni do dzisiaj.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.