Nie będzie prywatyzacji Maracany?

Rozstrzygnięcie konkursu na zarządcę stadionu miało nastąpić w czwartek. Jednak jeszcze przed zamknięciem przetargu do trybunału stanowego trafiła skarga dotycząca nieuczciwej konkurencji wśród oferentów.

Sędzia Nalin Roseli przyznał, że "istnieją przesłanki wskazujące na naruszenie procedur związanych z zachowaniem tajemnicy oraz przejrzystością procesu, które mogą spowodować trudne lub wręcz niemożliwe do naprawienia szkody".

Zastrzeżenia wnioskodawcy - prokuratora generalnego dotyczyły wyraźnego faworyzowania firmy IMX należącej do miliardera Eike Batisty. Miał on mieć "nielegalny dostęp do informacji poufnych ułatwiających przygotowanie najlepszej oferty".

Władze Rio de Janeiro zapowiedziały złożenie apelacji. Zwycięzca ma otrzymać w dzierżawę na najbliższych 35 lat cały kompleks sportowy Maracana, wraz z pływalnią z trybunami dla 25 tysięcy osób oraz torem kolarskim i strzelnicą. Te obiekty są przygotowywane pod kątem letnich igrzysk olimpijskich w 2016 roku.

Maracana będzie jedną z głównych aren przyszłorocznych piłkarskich mistrzostw świata. Już za trzy miesiące stadion przejdzie "chrzest bojowy" podczas turnieju o Puchar Konfederacji.

Na tę imprezę sprzedano ponad pół miliona biletów, chociaż obecnie oddano do użytku tylko trzy z sześciu obiektów: w Belo Horizonte, Fortalezie i Salvadorze. W niedzielę oficjalnie otwarty zostanie czwarty - w Recife.

W stolicy kraju Brasilii pięć tysięcy robotników pracuje od rana do nocy, montując m.in. krzesełka na Mane Garincha National Stadium. To najdroższy obiekt wybudowany z myślą o mundialu, a jego koszt przekroczył sumę 500 milionów dolarów. Na tym stadonie czerwca ma się odbyć inauguracyjny mecz Pucharu Konfederacji pomiędzy gospodarzami a Japonią. Natomiast na Maracanie planowany jest na 30 czerwca finał imprezy.

Właśnie Maracana ma być także areną ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich 5 sierpnia 2016 roku. Jak zapewniają władze Rio, do 27 kwietnia zakończą się wszystkie prace budowlane.