Co najmniej sześć osób zginęło w atakach islamskich ekstremistów na dwa posterunki policji w Kenii. Jak poinformowały w niedzielę lokalne media, zabici to dwaj policjanci i czterej cywile.
Do tych ataków przyznało się radykalne ugrupowanie islamskie Al-Szabab, które ma swe bazy w sąsiedniej Somalii. Islamiści poinformowali także w internecie, że uprowadzili dwóch policjantów i przejęli znaczne ilości broni.
Od 2011 roku kenijska armia prowadzi operację z południowej Somalii przeciwko islamistom, którzy coraz częściej dokonują zamachów w Kenii.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.