Na Kubie rozpoczęto budowę pierwszego po rewolucji kościoła katolickiego. Kościół pod wezwaniem św. Jana Pawła II zostanie wybudowany w Bahía na przedmieściach Hawany.
Teren pod budowę wśród mieszkalnych blokowisk wyznaczył sam Raul Castro. Będzie to jeden z trzech kościołów na których budowę zezwoliły komunistyczne władze.
Biskup pomocniczy Hawany Juan de Dios Hernández powiedział dziennikarzom, że „wizyta Papieża wypada w momencie, kiedy kubańskie władze zrozumiały znaczenie Kościoła i rozpoczęły konstruktywny dialog”. W ostatnim czasie rząd zwrócił Kościołowi niektóre budynki zabrane po rewolucji, a także pozwolono zakonnicom odwiedzać szpitale i domy starców. Do rozwiązania pozostaje kwestia dostępu Kościoła do mediów i pozwolenie na prowadzenie szkół. Na 11 mln mieszkańców na Kubie otwartych jest zaledwie 650 kościołów, w których pracuje 340 kapłanów oraz 600 zakonnic. Oznacza to, że na jednego kapłana przypada 32 tys. Kubańczyków.
Wydział medyczny utworzono tu w 2022 roku; na kierunku lekarskim studiuje w sumie 180 osób.
Piotr Wielgomas podkreślił, że nie zależało mu "na żadnych spekulacjach".
We wtorkowe popołudnie ulicami Katowic przeszła demonstracja zorganizowana przez centrale związkowe.
Niektóre algorytmy sztucznej inteligencji wciąż żyją w przeszłości.
„Znów zostaliśmy pominięci, potraktowani niesprawiedliwie i dyskryminowani."
"Jeśli wojownik się nie poddał - my nie mieliśmy prawa się poddać."