Meksyk, który w połowie lutego odwiedzi Papież Franciszek, nadal pozostaje najbardziej niebezpiecznym dla księży krajem świata zachodniego.
Kraj ten znowu pobił rekord, gdy chodzi o liczbę zbrodni popełnianych z nienawiści wobec duchownych i zakonników czy innych osób zaangażowanych duszpastersko.
Jak podaje niedawno opublikowany raport Katolickiego Centrum Multimedialnego, w ciągu ostatnich trzech lat rządów obecnego prezydenta Enrique Peñi Nieto zostało tam zamordowanych jedenastu księży. Jest to wzrost w porównaniu z takim samym okresem za kadencji jego poprzednika Felipe Calderona. W pierwszych trzech latach jego prezydentury (2006-2009) zabito w Meksyku siedmiu księży i dwóch seminarzystów. Już wówczas sytuacja była tragiczna, ale teraz uległa ona jeszcze pogorszeniu.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.