Oblicze Miłosierdzia

Nawiązując do przypadającej na dziś Ewangelii, metropolita krakowski zauważa, że w tym roku na Chrystusa kuszonego przez szatana na pustyni możemy spojrzeć nieco inaczej - mając w pamięci i sercu słowa Papieża Franciszka, że Jezus jest Obliczem Miłosierdzia.

"Twarzą Boga jest twarz Jezusa na pustyni -  wychudzona czterdziestodniowym głodem, naznaczona dramatycznym zmaganiem z własną słabością i z natrętnym duchowym przeciwnikiem. Ta Twarz jest Obliczem Miłosierdzia Boga, podejmującego zdecydowaną walkę z ludzkim grzechem i zwyciężającego (...)! Bóg-Człowiek chciał być solidarnie z nami, w samym środku naszego doświadczenia słabości i pokusy. On wyprowadza nas z naszego zniewolenia grzechem nie za pomocą teoretycznych dobrych rad i taniego moralizowania, ale stając się uczestnikiem naszej duchowej walki" - pisze hierarcha.

Jak przekonuje, Bóg m.in. dlatego stał się człowiekiem, żeby doświadczyć dramatycznej pokusy, przed jaką staje człowiek zdesperowany głodem. "Być może też chciał doświadczyć napięcia i emocji, jakie wzbudza w nas perspektywa przejęcia władzy? Może chciał doświadczyć, jak łatwo można się pogubić nawet w mieście i świątyni Boga, szukając dla siebie poklasku i chwały, należnych jedynie Panu? Bóg chciał wejść z człowiekiem - z każdym z nas - w sam środek każdej z naszych pokus do zła. Nie chciał zostawić nas samych także wtedy, gdy przegrywamy, gdy zostajemy duchowo pobici i poranieni. Wtedy, jako Miłosierny Samarytanin, obmywa i leczy nasze rany - już nie oliwą i winem, lecz wodą i krwią wypływającymi ze swego zranionego Serca" - tłumaczy kard. Dziwisz zastanawiając się, czy współcześni ludzie mają jakiś powód, by uciekać przed Twarzą Miłosierdzia i bać się spotkania z Bogiem.

A spotkać się z Miłosiernym Bogiem możemy w sposób szczególny w trwającym od 8 grudnia 2015 r. Roku Miłosierdzia. "Ojciec Święty Franciszek zaprasza nas, by wybrać się w drogę - nawet wielokrotnie - na spotkanie z Jezusem, który objawia nam Miłosiernego Ojca. Ta droga musi mieć najpierw wymiar duchowy. To droga do własnego sumienia, do usłyszenia w nim mocnego głosu Ducha Świętego, który «przekonuje nas o grzechu». To droga do własnego serca, w którym możemy odkryć złożoną w nim przez Boga zdolność do miłości - tęsknotę za tym, by pokochać Go całym sercem, całą duszą i całą mocą. Ta droga łatwo znajdzie później przedłużenie do któregoś z kościołów jubileuszowych, w których możemy przejść przez Bramę Miłosierdzia, prosząc Kościół o dar jubileuszowego odpustu, zdolnego uleczyć pozostawione w nas przez grzech duchowe rany" - podkreśla biskup Krakowa zachęcając diecezjan do pielgrzymowania do jubileuszowych kościołów, tak, by nie zmarnować czasu łaski.

Ważnym momentem Roku Miłosierdzia będą Światowe Dni Młodzieży, czyli Wielki Jubileusz Miłosierdzia dla młodzieży całego świata, dlatego kard. Stanisław Dziwisz zaprasza każdego z nas do uczestnictwa w tym wielkim wydarzeniu. "Zapraszam także do współodpowiedzialności! Poczujmy się wszyscy gospodarzami tych dni. Przyjmijmy z radością nie tylko następcę Piotra, ale również wielką rzeszę młodych z ojczyzny i ze świata. Bądźmy hojni! Podzielmy się naszym domem i naszym chlebem. To będzie dobry czas, by podjąć konkretnie i wypełnić podpowiadane nam w Roku Nadzwyczajnego Jubileuszu czyny miłosierdzia: głodnych nakarmić, spragnionych napoić, przyjąć w dom przybyszów…" - apeluje hierarcha.

Pisze również, że "Kto doświadczył miłosierdzia od Boga, odkrył Jego Twarz, przekroczył Bramę Miłosierdzia, sam staje się miłosierny. Chce kochać tak, jak został pokochany przez Boga”. Tego wszystkiego możemy uczyć się od świętych Kościoła Krakowskiego, od których przejęliśmy iskrę miłosierdzia, a teraz mamy przekazać ją nowemu pokoleniu - także dwóm milionom pielgrzymów, którzy przyjadą na ŚDM.

Kard. Dziwisz przypomina w końcu, że w tym roku Polska będzie też obchodzić 1050. rocznicę chrztu. By się do tego przygotować,każdy z nas powinien w świadomy sposób odnowić przyrzeczenia chrzcielne podczas Liturgii Paschalnej. W Krakowie obchody rocznicy będą połączone z coroczną procesją na Skałkę. "Zaczerpnijmy najpełniej ze źródeł Bożego Miłosierdzia! Zapatrzmy się w Oblicze Boga, jakim jest Twarz Jezusa Miłosiernego! Pozwólmy Mu ukształtować siebie na Jego obraz i podobieństwo!" - zachęca nas biskup Krakowa.