- Sprzedając ziemię obcym sprzedaje się im cząstkę ojczyzny, jej wolności i niepodległości – powiedział w niedzielę bp Stanisław Napiera podczas diecezjalnych dożynek w Wójcinie koło Wieruszowa.
- Za chwilę Polacy będą w swoim kraju parobkami u obcych i będą ich po rękach całować, że dadzą im pracę” – przestrzegł hierarcha.
Ordynariusz diecezji kaliskiej przewodniczył uroczystej Mszy św. dziękczynnej. W homilii bp Napierała ocenił, że dziś zawód rolnika jest lekceważony, a nawet pogardzany, choć rolnicy otrzymują z Unii Europejskiej dopłaty bezpośrednie. - Lubią o nich często mówić media i niekiedy tak przedstawiają te dopłaty, żeby w społeczeństwie wzbudzić zazdrość. Rzadko natomiast informuje się społeczeństwo o ciągłym wzroście cen nawozów, paliw, środków ochrony roślin, usług z jednej strony, a z drugiej strony o malejących cenach za produkty, które sprzedaje rolnik – zaznaczył hierarcha.
Bp Napierała ubolewał nad sprzedawaniem polskiej ziemi – Nasi ojcowie za cenę największych ofiar i wyrzeczeń bronili polskiej ziemi. Dziś pojawia się niebezpieczeństwo, że my ich potomkowie z własnej woli sprzedamy ziemię potomkom naszych najeźdźców. Co nie udało się najeźdźcom orężem, może udać się ich potomkom pieniędzmi i to za niewielką ich sumę – wołał hierarcha.
- Błędna jest ideologia, jaką dziś obserwujemy u nas: wszystko sprywatyzować, w praktyce wszystko sprzedać, najlepiej obcym i co dalej? – mówił hierarcha. – Za chwilę Polacy będą w swoim kraju parobkami u obcych i będą ich po rękach całować, że dadzą im pracę – przestrzegł.
Hierarcha ocenił, że przy obecnej skali wysprzedaży majątku, państwo niewiele będzie miało do powiedzenia. O gospodarce w Polsce będą decydować obcy, bo oni będą jej właścicielami – ocenił biskup kaliski. Podkreślił przy tym, że państwo winno zachować kluczowe dziedziny gospodarki, z którymi związana jest wolność i niepodległość kraju, a do tych dziedzin na pierwszym miejscu należy ziemia.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.