Niepodległość miała przynieść pokój i dobrobyt. Jednak pięć lat istnienia najmłodszego państwa świata to ciąg kolejnych wojen i plemiennych czystek.
Pięć lat temu, gdy powstawał Sudan Południowy zapanowała wielka euforia, której towarzyszyła nadzieja na normalne życie. Czytaj: spokojne, bez codziennych walk; życie, w którym masz co włożyć do garnka i nie musisz patrzeć, jak twoje dzieci umierają z głodu; życie, w którym możesz spokojnie iść na pole i nie bać się, że to, co zasiejesz zabiorą ci i tak rebelianci. Nic z tych marzeń się nie sprawdziło. Prywatne interesy polityków wzięły górę, zaostrzyły się waśnie plemienne. Sudan Południowy stał się jedną wielką etniczną beczką prochu. Misjonarze, którzy nie są skorzy do siania strachu i paniki otwarcie mówią, że kraj znalazł się na krawędzi ludobójstwa. Wystarczy mała iskierka. A świat? Cóż biernie przygląda się, jak ten pięcioletni maluch totalnie nie radzi sobie w życiu. Co więcej Zachód obłudnie dostarcza tam nie tylko pomoc humanitarną, ale i sprzedaje tam broń. A najbardziej cierpi, jak zwykle niewinna ludność cywilna. Co drugiemu mieszkańcowi tego kraju głód zagląda w oczy. Większość ludzi od miesięcy żyje w buszu. Dzieci nie wiedzą, co to jest szkoła.
„Jest źle, żołnierze zabijają naszych parafian. Tutaj się robi druga Rwanda. Często leżymy na podłodze bo kule latają wszędzie. Proszę, módlcie się za nas!” – ta dramatyczna wiadomość pojawiła się ostatnio na Twitterze. Jej autorem jest pracujący w Sudanie Płd. polski werbista o. Wojciech Pawłowski. Oddaje ona tragedię i pewną bezradność misjonarzy wobec otaczającej ich sytuacji. Porównanie do Rwandy miało zwrócić uwagę na problemy etniczne, gdzie jedno plemię chce dominować nad innym. Głos o. Wojtka jest wołaniem, by nie dopuścić do takiej sytuacji, jaka miała miejsce między Hutu a Tutsi w Rwandzie. Tam też świat biernie się przyglądał i milczał, a gdy się obudził było już za późno.
Ktoś zapyta, ale co ja mogę zrobić w tej sytuacji? Polscy misjonarze pracujący w tym kraju bardzo proszą o modlitwę, wierzą, że może ona zdziałać cuda. Gdy w koronce do Miłosierdzia Bożego prosimy „miej miłosierdzie dla nas i całego świata” pamiętajmy w tych dniach szczególnie o Sudanie Południowym i cierpiących tam ludziach.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.