Reklama

Czas dla radykałów

Rosyjscy prawosławni solidaryzują się z włoskimi katolikami w sprawie krzyży w szkołach. Anglikanie są gotowi stać się katolikami, o ile ich rodzima wspólnota nie przestanie popierać niemoralności. Dokąd zmierza ekumeniczny dialog?

Reklama

Podczas niedawnej wizyty na Białorusi Kardynał Walter Kasper zwrócił uwagę na ważne, rzutujące na dzisiejszy ekumenizm, zjawisko. W obliczu zeświecczenia, niewiary, agresywnego ateizmu, spory teologiczne i historyczne między chrześcijanami schodzą na dalszy plan. Dziś Kościoły muszą razem podejmować wyzwania, jakie niesie ze sobą współczesność. I podejmują. Rosyjscy prawosławni solidaryzują się z włoskimi katolikami w sprawie krzyży w szkołach. Anglikanie są gotowi stać się katolikami, o ile ich rodzima wspólnota nie przestanie popierać niemoralności. Czasy, gdy przekupki na targu kłóciły się o unię hipostatyczną (sposób zjednoczenia w Jezusie bóstwa i człowieczeństwa) minęły. Dziś dyskutują raczej o rozdziale Kościoła od państwa, homoseksualizmie i in vitro. 
 
Nie znaczy to oczywiście, że nadszedł czas na porzucenie przez Kościoły własnej tożsamości. Szef Papieskiej Rady do spraw Popierania Jedności Chrześcijan przypomniał, że dialog nie ma nic wspólnego z promowaniem religijnego synkretyzmu. Musi jednak polegać na modlitwie i nawróceniu. I dotyczy to – jak zaznaczył – Kardynał Kasper – wszystkich dialogujących stron. 
 
Teza o konieczności uprawiania ekumenizmu przez nawrócenie obu stron jest kamieniem obrazy dla tych, dla których jedyną drogą do przywrócenia jedności jest wyrażenie skruchy przez – jak ich zwą – odszczepieńców. Prawdą jednak jest, że u źródeł rozłamu najczęściej tkwi brak miłości. Gdy jej zabraknie, drobne różnice teologiczne urastają do rangi nieprzekraczalnych barier. Widać to zwłaszcza relacjach katolicko-prawosławnych. To, że wspólnie musimy dziś przeciwstawiać się rosnącej fali niemoralności, zmusza nas do odważniejszego szukania tego, co naprawdę dobre. A to z kolei może być ważnym przyczynkiem dla odkrycia, że naprawdę jesteśmy braćmi.
 
Sukcesy jakie odnoszą w świecie małe wspólnoty ewangelikalne pokazują, że radykalizm w wyznawaniu wiary (bardzo różnie w tym przypadku rozumiany) nie jest skazaniem Kościołów na porażkę. Prawdziwą klęska jest, gdy w imię dostosowania się do ideowych prądów epoki chrześcijanie wyrzekają się swojej duchowej i moralnej tożsamości. Gdybyśmy jeszcze tylko, jak pisał to niedawno w swoim komentarzu ks. Włodzimierz Lewandowski, umieli Kościół przekształcać w żywą wspólnotę...
«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
3°C Czwartek
wieczór
1°C Piątek
noc
1°C Piątek
rano
2°C Piątek
dzień
wiecej »