Kula trafiła w kark, ale nie zabiła. Wanda Lurie upadła. Pod stosem ciał leżała trzy dni, aż poruszyło się dziecko, które nosiła pod sercem. Dała mu imię: Mścisław.
Do miejsca egzekucji podeszła w ostatniej czwórce. Wanda Lurie, żona przedwojennego przedsiębiorcy, razem z trojgiem dzieci błagała, by ocalić ich życie. Do ostatniej chwili miała nadzieję, że oprawcy z oddziałów pod dowództwem Heinza Reinefartha oraz brygady kryminalistów i zawodowych przestępców niemieckich podkomendnych Oskara Dirlewangera oszczędzą kobietę w dziewiątym miesiącu ciąży i jej dzieci. Ale 5 sierpnia nie oszczędzano nikogo z mieszkańców Woli. Bramy place, podwórka - nie było miejsca, które nie nasiąkłyby wówczas niewinną krwią mieszkańców Warszawy. Rozkaz Himmlera był jasny: zrównać miasto z ziemią. Nie brać jeńców. Ślady zatrzeć.
W ciągu kilku dni niemieckie szwadrony śmierci z zimną krwią wymordowały ponad 50 tys. ludzi, w tym starców, matki i dzieci. Wywlekały z mieszkań, opieszałych mordując lub podpalając. Wielu spłonęło żywcem, inni na stosach ciał, rozstrzelanych katyńską metodą, w tył głowy. Skala ludobójstwa była dwa razy większa niż w Katyniu, Charkowie i Miednoje.
Machina śmierci toczyła się wzdłuż ulic Wolskiej i Górczewskiej. Jeszcze 4 sierpnia powstańcy starali się toczyć z Niemcami równorzędną walkę. Ponad 100 godzin bronili barykady z przewróconych wozów tramwajowych, szyn, płyt betonowych i beczek z octem na rogu ul. Wolskiej i Młynarskiej.
Sytuacja zmienia się zupełnie 5 sierpnia, gdy o 7 rano oddziały Gruppenführera Heinza Reinefartha wzmocnione siłami pułku Obersturmbannführera SS Oskara Dirlewangera rozpoczęły generalny szturm na Wolę. Pierwszym celem było odzyskanie kontroli nad strategiczną trasą przez Warszawę na wschód.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.