Nie ustają chrześcijańsko-muzułmańskie starcia w nigeryjskim mieście Jos. Sprowokowała je 200-osobowa grupa muzułmanów, którzy w niedzielę rano podpalili wypełniony wiernymi katolicki kościół św. Michała.
Nieco później podobny los spotkał trzy świątynie protestanckie. Wobec bierności i opieszałości władz chrześcijanie sami zaczęli bronić swego życia i mienia. Na ulicach miasta doszło do otwartej walki na broń palną i maczety. Dzięki pomocy wojska i wprowadzeniu godziny policyjnej, władzom udało się wczoraj stłumić konflikt. Dziś rano walki ożyły jednak na nowo. Siły bezpieczeństwa starają się zapanować nad sytuacją. W tym celu wprowadzono całodobową godzinę policyjną. Jednakże przerażeni starciami ludzie boją się zostawać sami w domu. Wielu z nich szuka schronienia w kościołach i meczetach. Czerwony Krzyż stara się im zapewnić wyżywienie. Stale natomiast rośnie liczba ofiar. Zdaniem agencji Reutera zginęło już co najmniej 60 osób.
Licznie obecni byli kardynałowie i pracownicy urzędów Stolicy Apostolskiej.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.