Oświęcimscy policjanci dwukrotnie w ciągu dwóch kolejnych dni zatrzymali pijanego kierowcę. Wpierw prowadził samochód, a następnie 30-tonowy dźwig. Mężczyzna nie miał prawa jazdy, które już wcześniej stracił - podała w czwartek małopolska policja.
"W pierwszych dniach września pod szczególnym nadzorem policjantów znajdują się ulice w rejonach szkół. Funkcjonariusze przyglądają się przejściom dla pieszych, kontrolują prędkość pojazdów, a także trzeźwość kierowców. Podczas takich działań w Porębie Wielkiej koło Oświęcimia dostrzegli dziwne manewry, które wykonywał kierowca 30-tonowego dźwigu. Kontrola stanu trzeźwości 43-letniego mieszkańca powiatu bielskiego wykazała 1,09 promila alkoholu" - powiedział rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń.
Policjant dodał, że ten sam kierowca dzień wcześniej został zatrzymywany przez drogówkę w Oświęcimiu, gdy prowadził swojego osobowego fiata. W wydychanym powietrzu miał wówczas 0,71 promila alkoholu. Gleń dodał, że podczas pierwszej kontroli okazało się też, że mężczyzna już wcześniej utracił prawo jazdy.
Rzecznik oświęcimskiej policji Małgorzata Jurecka powiedziała w czwartek, że mężczyzna został zwolniony. Za prowadzenie pod wpływem alkoholu i bez prawa jazdy odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.
To najpoważniejsze walki wewnątrz Syrii od 2020 r. Zginęło w nich już ponad 250 osób.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.