Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego od poniedziałkowego popołudnia oraz w nocy poszukiwali 23-letnigo turysty, który nie wrócił z górskiego szlaku - poinformowała policja. We wtorek rano wznowiono poszukiwania z udziałem śmigłowca.
"Mężczyzna pozostawił swój samochód na parkingu na Palenicy Białczańskiej, gdzie rozpoczyna się szlak w kierunku Morskiego Oka. Próbujemy lokalizować jego telefon, który jest wyłączony" - powiedział PAP rzecznik zakopiańskiej policji Krzysztof Waksmundzki.
Jak informują służby Tatrzańskiego Parku Narodowego, warunki do uprawiania turystyki w Tatrach się pogorszyły. Po słonecznym weekendzie w górach zaczął padać deszcz. W wyższych partiach Tatr, od ok. 1800 - 1900 m n.p.m. panują trudne, zimowe warunki - leży śnieg i występują oblodzenia. W Tatrach utrzymują się niskie temperatury.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.