Zdaniem sygnatariuszy listu otwartego do Marszałka Sejmu RP Bronisława Komorowskiego, przepisy ustawy zmierzają do ograniczenia wolności, prywatności, autonomii rodzin i wpływu rodziców na wychowanie swoich dzieci.
"Słuszny cel jakim jest zmniejszenie skali przemocy nie uzasadnia niewłaściwych środków jakie się do tego stosuje" - podkreślają obrońcy życia, dodając, że Federacja jest organizacją rozumiejącą i podejmującą działania przeciwko przemocy. "Zamiar podejmowania najdrobniejszych spraw, które projektodawcy uważają za przemoc - w tym np. „krytykowanie”, „zawstydzanie”, przez powołanie nowego tworu, jakim mają być siedmioosobowe zespoły, tworzy nieuzasadnione rozwiązania, godzące w nasze podstawowe prawa" - uważają sygnatariusze listu.
Za niedopuszczalne uważają "dowolne zakładanie przez różne służby Niebieskich Kart, kierowanie przez nie informacji nawet w drobnych sprawach i wbrew woli dorosłych osób pokrzywdzonych przemocą, do zespołów interdyscyplinarnych, które wieloosobowo mają mieć prawo do analizowania sytuacji pokrzywdzonych i ich rodzin, dysponowania i przetwarzania wrażliwych danych ich dotyczących (dot. np. stanu zdrowia i sytuacji rodziny) także wbrew ich zgodzie".
"Utrudnianie wychowania dzieci poprzez obniżanie rangi władzy rodzicielskiej i tworzenie przepisów służących zmniejszeniu ich wpływu na dzieci, zgodnie z którymi niemal wszystkie ich oczekiwania będą mogły być zakwestionowane jako mogące spowodować problemy psychiczne czy poniżanie dziecka, nie mają nic wspólnego z autentycznym przeciwdziałaniem przemocy" - czytamy w liście otwartym.
"Nie zgadzamy się, by pod nośnym hasłem przeciwdziałania przemocy w rodzinie konstruować prawo naruszające konstytucyjne wartości do ochrony życia prywatnego, rodzinnego, czci, wychowania dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami i ograniczania praw rodzicielskich (co może mieć miejsce tylko na podstawie orzeczenia sądu, a nie mocą zespołu interdyscyplinarnego powoływanego przez gminę)".
Na zakończenie obrońcy życia podkreślają, że są za przeciwdziałaniem przemocy i sami podejmują działania w tym zakresie, ale ich zdaniem przeciwdziałanie przemocy nie może prowadzić do walki z rodziną i wychowaniem.
Polska Federacja Ruchów Obrony Życia zrzesza 136 organizacji prorodzinnych
Decyzja obnażyła "pogardę dla człowieczeństwa i prawa międzynarodowego".
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.
Nazwy takie nie mogą być zakazane - poinformowała Rada Stanu powołując się na wyrok TSUE.
Najbardziej restrykcyjne pod tym względem są województwa: lubuskie i świętokrzyskie.