5 listopada 1943 roku tuż przed północą niemiecki samolot wojskowy zrzucił na Watykan trzy bomby. Opisuje to w dzisiejszym wydaniu „L'Osservatore Romano” Lina Vagni Sansone, która jako mała dziewczynka widziała całą scenę z okna swego mieszkania, oddalonego o pół kilometra od Placu św. Piotra.
Dziewczynka wraz całą rodziną patrzyła na oświetloną przez pełnię księżyca kopułę bazyliki, „gdy nagle nad naszymi głowami usłyszeliśmy ryk samolotu lecącego na niskiej wysokości”. „Przywykli w owym czasie do niespodziewanych nalotów, w pierwszej chwili nie przejęliśmy się, ponieważ syrena, która ostrzegała przed nalotami, milczała: najwyraźniej był to samolot 'zaprzyjaźniony', czyli niemiecki. Samolot ten nie poleciał dalej, lecz ku naszemu zdziwieniu począł kręcić się nad nami, schodząc coraz niżej... Nagle zaczął pikować i usłyszeliśmy spadanie bomby w pobliżu. Operację tę powtórzył jeszcze dwa razy: w sumie niemiecki samolot zrzucił trzy bomby, podczas gdy nie rozległ się żaden alarm i nie odezwała się obrona przeciwlotnicza. W naszej dzielnicy nie było żadnych szkód ani nawet śladów tego krótkiego bombardowania, co było bardzo dziwne. Następnego dnia rano dowiedzieliśmy się, że na małe Państwo Watykańskie spadły trzy bomby” – opisuje Lina Vagni Sansone.
Autorka wspomnienia zastanawia się, dlaczego „jedyne świadectwo zastraszenia Piusa XII... otoczone zostało trwającym do dziś milczeniem”, po czym konkluduje: „Cóż rzec? 'Będącemu w zmowie' papieżowi groziło, że za swoje 'wspólnicze milczenie' zobaczy zbombardowaną bazylikę i grób Księcia Apostołów!”.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.