Ponad 270 prac - obrazów, grafik, rysunków i rzeźb - znalazło się na tegorocznej aukcji "Bliźniemu swemu", jednej z największych w kraju aukcji na rzecz biednych i bezdomnych. Jej 11. edycja rozpoczęła się w niedzielę rano w rzeszowskim Biurze Wystaw Artystycznych.
Prace ofiarowało 239 wybitnych twórców, głównie z Polski, ale też z Niemiec i Rosji; na akcję trafiły również dzieła artystów nieżyjących. Wśród ofiarodawców znalazła się m.in. Magdalena Abakanowicz, Adam Myjak, Gustaw Zemła, Ryszard Horowitz, Rafał Olbiński, Zdzisław Beksiński, Józef Szajna, Franciszek Starowieyski, Jerzy Duda-Gracz.
"To naprawdę niezwykła kolekcja dzieł sztuki ofiarowana przez wspaniałych artystów: malarzy, grafików, rzeźbiarzy. Kupując te prace można stać się kolekcjonerem dzieł sztuki, równocześnie wspomagając tych najuboższych, dając im chleb i wiarę w drugiego człowieka" - powiedział PAP prezes fundacji organizującej aukcję Emil Jurkiewicz.
Aukcję poprzedziła wystawa zgromadzonych prac, którą pokazano w kilku miastach Polski: w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie, Katowicach i Rzeszowie. Aukcji towarzyszy katalog.
Aukcja "Bliźniemu swemu" organizowana jest w Rzeszowie od 1990 roku, co dwa lata. Jej organizatorem jest rzeszowska fundacja o tej samej nazwie. Cały dochód ze sprzedaży dzieł sztuki przeznaczany jest na rzecz biednych i bezdomnych, którymi opiekuje się Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta.
Podczas ostatniej aukcji w marcu 2008 r. zebrano ponad 500 tys. zł.
Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta jest jedną z największych organizacji pozarządowych w Polsce, istniejącą od prawie 30 lat. Prowadzi na terenie kraju 102 placówki (są to domy dla bezdomnych, hospicja, domy dziecka); wydaje dziennie kilkadziesiąt tysięcy darmowych posiłków. Jednym ze sposobów zdobywania funduszy na działalność są aukcje charytatywne organizowane przez Fundację "Bliźniemu swemu...".
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.