Tak przewodniczący Zespołu ds. Nowej Ewangelizacji mówi o nowatorskiej formie ewangelizacji w archidiecezji lubelskiej. Arcybiskup łódzki głosi rekolekcje dla ewangelizatorów w Dąbrowicy.
W Domu Spotkania w Dąbrowicy trwają doroczne rekolekcje dla ewangelizatorów archidiecezjalnego projektu "Źródło". Uczestniczy w nich prawie 130 osób. Rekolekcje tym razem prowadzi abp Grzegorz Ryś.
- Te nasze rekolekcje są dla nas swego rodzaju zastrzykiem duchowym - mówi świecka ewangelizatorka Dominika Puacz. - Żebyśmy mogli dawać, sami także musimy się formować. Na księdza arcybiskupa Rysia długo czekaliśmy i myślę, wszyscy jesteśmy wzruszeni, jak bardzo jest zainteresowany tym, co się u nas dzieje. Podkreśla, że jesteśmy jedną z pierwszych diecezji, która prowadzi rekolekcje ewangelizacyjne w poszczególnych parafiach, a nowatorstwem u nas jest forma ekip posługujących kapłan - świeccy oraz opracowana wspólnie metodologia głoszenia, oparta na kerygmacie. Bardzo by chciał, by były one rozprzestrzeniane w innych diecezjach.
- Tak, to projekt niesłychanie ciekawy i wart zalecenia w Polsce - twierdzi abp Ryś. - Cieszę się, że coś takiego jest realizowane. Najlepszą obroną tego projektu jest to, co mówią sami ewangelizatorzy - podkreśla. Oni czują się związani z miejscami, w których byli, i z ludźmi, których poznali. Są też przede wszystkim związani ze sobą, co nie jest takie oczywiste. Pochodzą z różnych formacji i mógłby być między nimi spór nawet o to, co wchodzi w skład kerygmatu. Potrafili jednak się spotkać, odkryć to, co jest ważne, wyjść z takiej odrębności, fałszywego poczucia tożsamości. To wszystko im się udało. Dziś najważniejsze jest to, że są otwarci na pytanie: co dale. Mają świadomość, że ewangelizacja nie jest jednorazowym zrywem, takim wydarzeniem rodzaju wielkiego wybuchu. Co potem? - to bardzo istotne pytanie.
Zdaniem biskupa Rysia ewangelizatorzy uczestniczący w projekcie "Źródło" mają doświadczenie pełne nadziei. - To ludzie, którzy nie oceniają i nie potępiają - zaznacza.
Ewangelizatorzy od piątku wieczorem słuchają tego, co ma im do powiedzenia łódzki metropolita. - Czytamy i analizujemy mowę misyjną Pana Jezusa z 10. rozdziału Ewangelii św. Mateusza - mówi abp Ryś. - Pan Jezus posyła uczniów nie do pogan, ale do tych, którzy zginęli z Domu Izraela. Nasza nowa ewangelizacja także skierowana jest do naszego własnego domu.
W projekcie "Źródło" uczestniczy 20 ekip, w których skład wchodzi po kilku ewangelizatorów. Wśród posługujących są małżeństwa, osoby samotne, kapłani i siostry zakonne. - To cud Boga, że to wszystko działa - uważa ks. Michał Zybała, koordynator ds. nowej ewangelizacji w archidiecezji lubelskiej. - To przecież ludzie z różnych środowisk, różnych charyzmatów i każdy z nich mógłby mieć swój pomysł na ewangelizację. Teraz jesteśmy na etapie "co dalej". Projekt kończy się za rok. Otrzymaliśmy od Pana Boga jakiś talent i pojawia się pytanie, co z nim zrobić. Mamy wiele pomysłów, które wymagają przemodlenia.
Rekolekcje zakończą się 6 stycznia uroczystą Mszą św, której przewodniczył będzie bp Mieczysław Cisło. W jej trakcie do grona ewangelizatorów dołączy pięć nowych osób, w tym jeden kapłan - ks. Michał Bijak. Zostaną oni posłani przez biskupa na swoją misję.
Rekolekcje ewangelizacyjne "Źródło" trwają w naszej archidiecezji już od 5 lat. Podzielone są na 4 dni, z których każdy ma swój temat wiodący. Rozpoczynają się w czwartek, a kończą w niedzielę uroczystą Mszą św. i modlitwą o wylanie darów Ducha Świętego. W sobotni wieczór do każdej parafii objętej rekolekcjami przybywa kopia Krzyża Trybunalskiego z umieszczonymi w niej relikwiami Krzyża Świętego. Przed relikwiami wierni się modlą, odnawiając osobisty akt wiary w Jezusa Chrystusa. Krzyż pozostaje w każdej parafii przez tydzień. W tym czasie, zgodnie z planem duszpasterskim, trwają nabożeństwa i spotkania modlitewne.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.