w Krakowie odwołano alarm powodziowy Wisła przekracza jednak stan ostrzegawczy i w mieście wciąż obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe. Woda jest o 31 cm poniżej stanu alarmowego, ale o 119 cm przekracza stan ostrzegawczy.
Jak podały służby zarządzania kryzysowego wojewody, w Małopolsce alarmy powodziowe zostały w niedzielę odwołane w: Krakowie, powiecie wielickim oraz w gminach Czernichów, Radłów i Żabno. Na terenach tych wciąż obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe. Pogotowie przeciwpowodziowe odwołano w gminie Brzeźnica.
Strażacy wypompowują wodę z zalanych terenów. Uszczelniane są przeciekające wały; w gminie Szczurowa przy pracach tych był używany helikopter.
Według strażaków, w całym województwie jest 191 miejscowości, w których rozlewiska mają ponad 1 tys. m kw. - najwięcej w powiatach dąbrowskim i oświęcimskim. Woda wlała się do 10 tys. budynków. W całym regionie bez prądu pozostaje 1,8 tys. odbiorców. W nocy w miejscowości Szczepanowice w gminie Pleśna z powodu osunięcia się ziemi została uszkodzona linia wysokiego napięcia, światła w domach nie ma 1,7 tys. odbiorców.
"W całym województwie jest obecnie ok. 350 osuwisk" - poinformowała w niedzielę rzeczniczka wojewody Joanna Sieradzka.
Stan alarmowy przekraczają w 7 miejscach: Wisła, Szreniawa i Uszwica, a stany ostrzegawcze w 11 miejscach: Wisła, Soła, Stryszawka, Stradomka, Czarny Dunajec, Dunajec, Rudawa i Skawinka.
W Woli Rogowskiej, gdzie w sobotę saperzy wysadzili fragment wału przeciwpowodziowego na Wiśle, woda powoli odpływa z zalanego terenu.
Alarmy powodziowe obowiązują wciąż w powiatach bocheńskim, dąbrowskim, oświęcimskim oraz w 6 gminach, a pogotowie przeciwpowodziowe: w Krakowie, Tarnowie, 5 powiatach i 18 gminach. Nieprzejezdna jest droga krajowa nr 79 w Ławach oraz osiem odcinków dróg wojewódzkich.
Z powodzią walczy w Małopolsce ok. 3,6 tys. strażaków i ponad 300 żołnierzy
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.