Cała uwaga opinii publicznej w Rumunii była przez trzy dni skupiona na papieskiej wizycie w tym kraju. Miała miejsce wielka, narodowa mobilizacja, aby jak najgodniej przyjąć Ojca Świętego – zauważa ks. Henryk Urban SJ, który od ponad 20 latu pracuje w tym kraju.
Podkreśla on, że wszystkie komentarze, również ośrodków krytycznie i obojętnie nastawionych do Kościoła, wyrażają się bardzo pozytywnie o pielgrzymce Franciszka. Jeden z dziennikarzy stwierdził nawet, że Rumunom ofiarowano okazję, aby na okres trzech dni zapomnieli o bieżących problemach, narzekaniu i wewnętrznych kłótniach pomiędzy politykami.
Podczas swojej wizyty Papież zjednał sobie napotykane osoby poprzez bardzo ludzkie, indywidualne oraz bezpośrednie podejście do każdego – mówi ks. Urban.
“Reasumując, wizyta Papieża Franciszka w Rumunii była nie tylko dla katolików, ale też dla wiernych innych wyznań wielkim, podnoszącym na duchu świętem, zaś wypowiedzi i homilie papieskie według wielu komentatorów z tej wizyty to bogaty materiał, jakby wstęp, wprowadzenie do medytacji i refleksji na wiele najbliższych dni i tygodni. Papież rzucił trochę takich fleszy. Może nie dopowiedział wszystkiego do końca, ale dla ludzi, którzy chcą pogłębić pewne rzeczy, to jest to naprawdę materiał na wiele dni do refleksji.”
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.