Podróż na Cypr jest „wydarzeniem historycznym, gdyż po raz pierwszy biskup Rzymu udał się na tę wyspę pobłogosławioną przez pracę apostolską świętych Pawła i Barnaby” – powiedział Benedykt XVI.
Chciałem powtórzyć wezwanie do ufności i nadziei podczas Mszy św., odprawionej w parafii Świętego Krzyża, w obecności kapłanów, osób konsekrowanych, diakonów, katechetów oraz przedstawicieli stowarzyszeń i ruchów świeckich Wyspy. Wychodząc od refleksji na temat tajemnicy Krzyża, wystosowałem stosowny apel do wszystkich katolików Bliskiego Wschodu, aby mimo wielkich prób i dobrze znanych trudności, nie upadali na duchu i nie ulegali pokusie emigracji, ponieważ ich obecność w tym regionie stanowi niezastąpiony znak nadziei. Zapewniłem ich, a szczególnie kapłanów i osoby zakonne, o serdecznej i intensywnej solidarności całego Kościoła, jak również o nieustannej modlitwie, ażeby Pan pomógł im być zawsze ożywczą i wnoszącą pokój obecnością.
Niewątpliwie momentem kulminacyjnym podróży apostolskiej było przekazanie Instrumentum laboris zgromadzenia specjalnego Synodu Biskupów dla Bliskiego Wschodu. Nastąpiło to w niedzielę 6 czerwca w Pałacu Sportu w Nikozji, na zakończenie uroczystej Eucharystii z udziałem patriarchów i biskupów różnych wspólnot kościelnych Bliskiego Wschodu. Jednomyślny był udział Ludu Bożego, „wśród głosów radości i dziękczynienia w świątecznym orszaku”, jak mówi Psalm (42 [41],5). Doświadczyliśmy tego w konkretny sposób również dzięki obecności licznych imigrantów, którzy stanowią znaczącą grupę katolickiej ludności Wyspy, gdzie bez trudu zintegrowali się. Wspólnie modliliśmy się za duszę świętej pamięci biskupa Luigiego Padovese, przewodniczącego Tureckiej Konferencji Biskupiej, którego nagła i tragiczna śmierć napełniła nas bólem i przerażeniem.
Temat zgromadzenia synodalnego dla Bliskiego Wschodu, które odbędzie się w Rzymie w październiku tego roku, mówi o komunii i otwarciu się na nadzieję: „Kościół katolicki na Bliskim Wschodzie: komunia i świadectwo”. To ważne wydarzenie rysuje się bowiem jako porozumienie katolickiego chrześcijaństwa tego obszaru, w jego rozlicznych obrządkach, a zarazem jako odnowione poszukiwanie dialogu i odwagi na przyszłość. Dlatego towarzyszyć mu będzie rozmodlona miłość całego Kościoła, w którego sercu Bliski Wschód zajmuje szczególne miejsce, jako że właśnie tam Bóg dał się poznać naszym ojcom w wierze. Nie zabraknie jednak uwagi dla innych podmiotów światowej społeczności, zwłaszcza głównych postaci życia publicznego, powołanych do działania ze stałym zaangażowaniem, aby region ten mógł przezwyciężyć sytuacje cierpienia i konfliktu, które nadal go dręczą i odnaleźć wreszcie pokój w sprawiedliwości.
Przed pożegnaniem Cypru pragnąłem odwiedzić maronicką katedrę w Nikozji – gdzie był obecny także kardynał Pierre Nasrallah Sfeir, patriarcha Antiochii dla Maronitów. Jeszcze raz zapewniłem go o mojej szczerej bliskości i moim gorącym zrozumieniu dla każdej wspólnoty starożytnego Kościoła maronickiego, rozsianego na Wyspie, do której brzegów maronici dotarli w różnych okresach i doznawali często ciężkich prób za to, że pozostawali wierni swemu specyficznemu chrześcijańskiemu dziedzictwu, którego zabytki historyczne i artystyczne stanowią kulturowe dziedzictwo całej ludzkości.
Drodzy bracia i siostry, powróciłem do Watykanu z sercem przepełnionym wdzięcznością dla Boga i z uczuciem szczerej miłości i szacunku dla mieszkańców Cypru, którzy, jak to odczułem, przyjęli mnie i zrozumieli. Na szlachetnej ziemi cypryjskiej mogłem zobaczyć dzieło apostolskie różnych tradycji jednego Kościoła Chrystusowego i mogłem poczuć niemal zgodne bicie tak wielu serc. Tak właśnie, jak brzmiał temat podróży: „Jedno serce, jedna dusza”. Katolicka społeczność cypryjska w swych gałęziach – maronickiej, ormiańskiej i łacińskiej – nieustannie stara się być jednym sercem i jedną duszą, zarówno we własnym środowisku, jak i w serdecznych i konstruktywnych stosunkach z braćmi prawosławnymi i przedstawicielami innych wyznań chrześcijańskich. Oby naród cypryjski i inne narody Bliskiego Wschodu, wraz ze swymi rządzącymi i przedstawicielami różnych religii, mogły budować razem przyszłość w pokoju, przyjaźni i braterskiej współpracy. Módlmy się też, aby za wstawiennictwem Najświętszej Maryi Panny Duch Święty uczynił owocną tę podróż apostolską i ożywił w całym świecie misję Kościoła, ustanowionego przez Chrystusa, aby głosił wszystkim narodom Ewangelię prawdy, miłości i pokoju.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.