W Wielkiej Brytanii przekroczony został kolejny próg nieprawości.
„Zmuszanie kobiety do aborcji wbrew jej woli i woli jej bliskiej rodziny, narusza jej prawa człowieka, nie wspominając o prawie jej nienarodzonego dziecka do życia w rodzinie, która zobowiązała się do opieki nad tym dzieckiem” – stwierdził biskup John Sherrington odpowiedzialny w episkopacie Anglii i Walii za kwestię obrony życia. Odniósł się w ten sposób do decyzji Sądu Opiekuńczego z 21 czerwca nakazującego dokonanie aborcji u liczącej dwadzieścia kilka lat kobiety z zaburzeniami rozwojowymi.
Bp Sherrington podkreślił, że każda aborcja jest tragedią. Jest ona tym większa, że matka dziecka z umiarkowanym upośledzeniem uczenia się i chce, by jej dziecko, które ma obecnie 22 tygodnie żyło. Wspiera ją w tym jej matka, która zapewnia, że otoczy dziecko troską, a także jej pracownik socjalny i jej zespół prawny.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.