Trzydziestu płatnych morderców wtargnęło w piątek do ośrodka detoksykacji dla narkomanów w meksykańskim mieście Chihuahua i zastrzeliło 19 pacjentów; czterech zraniono.
Ośrodek w Chihuahua (stolicy stanu o tej samej nazwie), gdzie dokonano masakry, nosi nazwę "Wiara i Życie".
Celem podobnych ataków były w ostatnich latach ośrodki odwykowe w Ciudad Juarez na granicy Stanów Zjednoczonych. Killerzy zabili w tym mieście, uważanym za najniebezpieczniejsze w Meksyku, 18 pacjentów-narkomanów.
Według policji w Chihuahua, kartele narkotykowe, które prowadzą między sobą bezlitosną wojnę, na wszelki wypadek wybijają leczących się narkomanów z dwóch powodów. Pierwszy to fakt, że handlarze narkotyków chronią się niekiedy w ośrodkach detoksykacji w obawie przed zabójcami z konkurencyjnego gangu. Drugi powód: handlarze obawiają się, że narkomani po przejściu skutecznej kuracji odwykowej mogą się stać informatorami policji.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.