Lekcje religii, podobnie jak inne przedmioty, odbywają się zdalnie. Nie jest to łatwe, ale... jest.
Szkoła przeżywa trudne chwile. Nauczanie zdalne jest nawet pożądanym krokiem w nowoczesność, jednak gdy staje się jedyną formą kontaktu nauczyciela z uczniem, zaczyna ciążyć. Wydaje się, że w obecnej sytuacji tracą wszyscy: uczniowie, ich rodzice i nauczyciele.
Mimo trudności katecheci robią wszystko, aby lekcje religii odbywały się zgodnie z planem. Wiele zależy od ich pomysłowości.
Ks. Łukasz Bikun ze Słupska tworzy swoje lekcje w formie krótkich filmów, które umieszcza na platformie YouTube. Filmy mają charakter krótkich, przystępnych animacji, które objaśniają podstawowe prawdy wiary na bazie Katechizmu Kościoła katolickiego.
- Musiałem zainwestować w specjalny program, który umożliwia tworzenie takich animacji. Każdy odcinek dokładnie planuję. Mam nadzieję, że uda mi się w ten sposób przerobić cały katechizm. Muszę przyznać, że ta praca jest dobra także dla mnie. Przypominam sobie, czym kiedyś zachwyciłem się w Kościele - mówi duszpasterz.
Katechezy adresowane są nie tylko do uczniów technikum, w którym pracuje ks. Bikun. Jak mówi kapłan, są one również adresowane do wszystkich wierzących jako katecheza dla dorosłych.
Ks. Łukasz Bikun - internetowa lekcja religiiWszystkie dotychczasowe odcinki dostępne są na kanale "Internetowa lekcja religii".
Andrzej Jarząb ze Słupska, który uczy dzieci i młodzież od 1 klasy szkoły podstawowej po ostatnie klasy szkoły średniej, korzysta nie tylko z Librusa, czyli znanej wszystkim nauczycielom platformy edukacyjnej online.
- Wysyłam dzieciom ćwiczenia, które rodzice mogą wydrukować w domu. Poza tym nagrywam filmy na kanale YouTube, a ze starszymi spotykam się przy użyciu komunikatora Skype. Muszę przyznać, że uczniowie podchodzą do tego sumiennie. Poza pojedynczymi przypadkami, są obecni praktycznie wszyscy - mówi.
Andrzej JarząbKatecheta stara się utrzymać kontakt nie tylko z uczniami, ale także z ich rodzicami.
Nawiązuje się interakcja. - Bardzo super pomysł z tymi lekcjami w formie filmu. Kiedy puściłam to dziś Bartkowi myślał, że i Pan go widzi. Siedział ładnie i słuchał - napisała jedna z mam.
- Brakuje mi jednak prawdziwego kontaktu - mówi Andrzej Jarząb.
Podobnego zdania jest Marcin Rusinek, który uczy katechezy w słupskim Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym. Jak mówi, szczególnie z dziećmi, które mają różnego rodzaju deficyty, bezpośredni kontakt jest nieodzowny.
- O tym że osobisty kontakt jest bezcenny przekonałem się, gdy jedna mama napisała, że jej syn z autyzmem kazał sobie "puszczać pana Marcina trzy razy". To nic, że już to wszystko widział wcześniej - opowiada katecheta.
M. Rusinek również korzysta z kanału YouTube, umieszczając tam krótkie filmiki. Nawet takie jak ten, dla najmłodszych, jako zaproszenie do wspólnej modlitwy.
Marcin RusinekKatarzyna Pastusiak z Okonka jest nie tylko nauczycielem religii, ale także metodykiem przy Centrum Doskonalenia Nauczycieli w Pile. Jej praca w czasie pandemii polega na szukaniu i podpowiadaniu katechetom rozwiązań w pracy dydaktycznej wykonywanej zdalnie.
Na stronie pilskiego CDN zaprojektowała już dwa tzw. padlety. Są to wirtualne tablice interaktywne, na których umieszczone zostały pomoce dla katechetów. Można z nich korzystać bezpłatnie.
Do tego na platformie Zoom odbywają się spotkania z cyklu "O katechezie przy herbacie" (w każdy piątek o godz. 19). Zdalnie odbywają się także szkolenie dotyczące nowej podstawy programowej. Zaplanowane są także szkolenia dla nauczycieli w związku ze ścieżką awansu zawodowego.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak jego poglądy nie zawsze są zgodne z katolickim nauczaniem.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.