W czwartkową uroczystość świętego Jerzego, czyli w dniu imienin papieża Franciszka, Watykan wysyła na jego prośbę respiratory do szpitali we Włoszech, Rumunii i Hiszpanii. Podczas porannej Mszy papież modlił się za ubogie rodziny i ofiary lichwiarzy.
Tegoroczne imieniny papieża, który ma na imię Jorge, mijają pod znakiem pomocy i troski o potrzebujących w czasach pandemii.
"To piękny gest w tym szczególnym dniu, w którym Ojciec Święty nie otrzymuje prezentów, ale wręcza je innym" - powiedział papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski, cytowany przez oficjalny portal Stolicy Apostolskiej, Vatican News.
Na prośbę Franciszka zorganizowany został transport podarowanych przez niego respiratorów i środków medycznych - maseczek i gogli dla lekarzy i personelu pielęgniarskiego szpitali w Lecce w Apulii na południu Włoch, w Madrycie i rumuńskim mieście Suczawa, ognisku zachorowań.
Kardynał Krajewski osobiście zajął się transportem dwóch respiratorów do Lecce. W drodze powrotnej do Watykanu jałmużnik zatrzyma się w Neapolu, gdzie odbierze lekarstwa przeznaczone dla ubogich w Rzymie - podał Watykan.
Rano Franciszek odprawił Mszę w kaplicy Domu Świętej Marty, w którym mieszka w Watykanie. Powiedział w jej trakcie, że jednym ze skutków pandemii jest głód w rodzinach potrzebujących. Jak dodał, "niestety pomaga im grupa lichwiarzy".
"To jest inna pandemia, pandemia społeczna. Rodziny, w których ludzie mają pracę albo niestety pracują na czarno, nie mogą teraz pracować i nie mają co dać jeść dzieciom. A lichwiarze zabierają im resztki tego, co jeszcze mają" - mówił papież.
"Módlmy się za te rodziny, za dzieci w tych rodzinach, za godność tych rodzin. I módlmy się też za lichwiarzy, by Bóg dotknął ich serca i by się nawrócili" - wezwał.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.