Opłatę w wysokości 3,4 tys. zł wyznaczył krakowski sąd dla powodzian z woj. świętokrzyskiego i podkarpackiego, którzy złożyli pozew zbiorowy o odszkodowanie za straty podczas powodzi - poinformował w czwartek PAP rzecznik Sądu Okręgowego w Krakowie Rafał Lisak.
Taką opłatę będzie musiało razem ponieść 17 powodów - mieszkańców Sandomierza (Świętokrzyskie) oraz Tarnobrzega i Gorzyc (Podkarpackie), poszkodowanych podczas powodzi w maju i czerwcu.
"Po wniesieniu opłaty sąd nada dalszy bieg sprawie" - powiedział sędzia Lisak. Poprzednio sąd wezwał powodów do uzupełnienia braków formalnych, tj. podania dokładnych adresów.
Powodzianie w pozwie, złożonym na początku września, domagają się odszkodowań na łączną kwotę ok. 9,3 mln zł. Do pozwu mają przyłączyć się inni poszkodowani. Postępowanie na tej drodze umożliwiła ustawa o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym, która weszła w życie 19 lipca.
Roszczenia powodzian skierowane są do reprezentujących Skarb Państwa: wojewody świętokrzyskiego, Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie i Świętokrzyskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Kielcach, oraz do powiatu sandomierskiego i gminy miejskiej Sandomierz.
Zawarta w pozwie argumentacja dotyczy dwóch grup zarzutów. Pierwsza odnosi się do zaniedbań inżynieryjno-technicznych, tj. źle utrzymywanych i zbyt niskich wałów, zarośniętego międzywala, braku melioracji etc. Druga grupa zarzutów dotyczy źle zorganizowanej, chaotycznej i spóźnionej - w ocenie poszkodowanych - akcji ratunkowej, tj. zbyt późnego ogłoszenia alarmu, zbyt późnego wezwania wojska na ratunek i innych zaniedbań.
Wśród osób, które złożyły pozew, są przedsiębiorcy, którym woda zniszczyła zakłady oraz mieszkańcy, którym woda zalała domy i posesje. W różnych podgrupach domagają się odszkodowań od 99 tys. zł aż do 1 mln 600 tys. zł.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.